Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Konkurs unieważniony. Zaskakujące kroki w resortach

Justyna Kaczmarczyk

Justyna Kaczmarczyk

​Po pięciu miesiącach Ministerstwo Zdrowia unieważniło konkurs na prowadzenie wsparcia telefonicznego oraz online dla dzieci i młodzieży w kryzysie psychicznym. Decyzję taką podjęto, mimo że jedna z fundacji otrzymała niemal maksymalną liczbę punktów. Tymczasem ministerstwo edukacji - bez konkursu - uruchomiło własną infolinię.

Resort Adama Niedzielskiego unieważnił konkurs na prowadzenie telefonu wsparcia dla dzieci i młodzieży
Resort Adama Niedzielskiego unieważnił konkurs na prowadzenie telefonu wsparcia dla dzieci i młodzieżyRafal GaglewskiReporter

W kwietniu resort zdrowia ogłosił konkurs na prowadzenie centrów "wsparcia dla dzieci i młodzieży oraz dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym". Przewidywał on pięcioletnie finansowanie w wysokości 2 mln zł rocznie.

Zgłosiło się w sumie sześć podmiotów - nie wiadomo jednak, ile w module dla dorosłych, a ile w tym dla dzieci i młodzieży.

7 września Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że część konkursu dotyczącą wsparcia dorosłych wygrała Fundacja ITAKA. Tę dotyczącą dzieci i młodzieży unieważniono.

- To nagła i niezrozumiała dla nas decyzja, tym bardziej, że zdobyliśmy niemal maksymalną - 22,5/24 - liczbę punktów - mówi Interii Renata Szredzińska, członkini zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która brała udział w konkursie.

Fundacja ta od 13 lat prowadzi telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 111 116, oferuje też wparcie online.

Ministerstwo niezadowolone z ofert

Resort zdrowia zapytany przez Interię o powody decyzji, tłumaczy, że "żadna z ofert nie spełniła postawionych oczekiwań".

- Złożyliśmy oficjalne odwołanie, które ma być rozpatrzone do 22 września, ale rozumiemy, że to tylko mydlenie oczu, bo decyzja już zapadła. To przykre, że dowiadujemy się o tym z mediów - komentuje Szredzińska.

Ministerstwo zapewnia, że infolinia mimo unieważnienia konkursu powstanie w krótkim czasie i będzie działać "na bazie współpracy instytucji publicznych zaangażowanych w pomoc dzieciom, wykorzystując istniejący potencjał instytucji".

Unijny numer 111 116

Pytamy Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, czy jako podmiot prowadzący znany dzieciom numer 111 116, otrzymała propozycję takiej współpracy. - Nikt w tej sprawie z nami się nie kontaktował - słyszymy.

Numer 111 116 w każdym kraju Unii Europejskiej zarezerwowany się jako telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. W poszczególnych państwa członkowskich prowadzą go różne podmioty. - Od 2008 roku decyzją rządu i Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Polsce prowadzi go nasza fundacja. Tym bardziej nie rozumiemy odrzucenia naszej oferty - mówi Szredzińska.

Krok resortu Czarnka

W Polsce dzieci i młodzież mogą korzystać ze wsparcia kryzysowego także pod innymi numerami, m.in. w telefonie zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12.

Uruchomienie telefonu wsparcia niespodziewanie ogłosił także resort Przemysława Czarnka. Jak przekazało Ministerstwo Edukacji i Nauki, od "6 września pod numerem telefonu 800 800 605 całodobowo dzieci, młodzież, ale także rodzice, nauczyciele i pedagodzy będą mogli uzyskać profesjonalną pomoc doświadczonych psychologów, pedagogów oraz prawników". Wsparcie można otrzymać także mailowo: pomagamy@1815.pl.

Infolinia ma działać do końca października, a poprowadzi ją wyłoniona bez konkursu - na podstawie tzw. ustawy covidowiej - Fundacja Auxilium. - To zaskakujące działanie. O ile numer Rzecznika Praw Dziecka działa od lat i jest dzieciom znany, to wprowadzenie kolejnej infolinii na dwa miesiące jest zadziwiające i wprowadza zamieszanie. Część dzieci, zanim zdecyduje opowiedzieć o problemie, przez jakiś czas "sprawdza nas" - robi sobie żarty, sprawdza jak zareagujemy. Dopiero po jakimś czasie się otwiera. Jeśli numer przestanie działać, to dziecko może poczuć się oszukane, odrzucone i nigdy nie ujawni swoich problemów. Skutki mogą być tragiczne - mówi Szredzińska.

Sylwia Spurek chce zakazać wędkarstwa. "To chore"Polsat News
Przejdź na