Tama przerwana, walą się budynki. "To już nie jest dramat, to tragedia"

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Sytuacja powodziowa na południu Polski wciąż się pogarsza. W Stroniu Śląskim pękła tama, woda zalała całe miasto. - Prawdopodobnie wał boczny został uszkodzony i przerwany - powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. Niebawem woda dotrze także do Lądka Zdroju, gdzie już od wczoraj sytuacja jest katastrofalna. Żywioł niszczy wszystko na swojej drodze.

- To prawdopodobnie wał boczny został uszkodzony i przerwany, który jest w przedniej części tego urządzenia - wyjaśniał rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski. Wskazał, że woda wlewa się do Stronia Śląskiego. - To już nie jest dramat, to jest tragedia - podkreślił.
Sytuacja w Stroniu Śląskim po przerwaniu tamy jest tragiczna. Dowodzą tego zamieszczone w mediach społecznościowych katastroficzne zdjęcia i nagrania. Widoczny na fotografii budynek, to posterunek policji.
"Woda z całym impetem wdziera się w zabudowania, ulice. Porywa wszystko na swojej drodze!" - czytamy we wpisie.
Stronie Śląskie. Tama została przerwana. Walą się budynki
Potężne uderzenia wody sprawiły, że w mieście walą się budynki. - To jest ogromna siła - mówi Grzegorz Walijewski. - Te budynki nawet się nie przesuwają. Na nagraniach widać, że jeden z budynków Stroniu Śląskim jest po prostu burzony przez wodę, ta woda go zmiata i go nie ma.
Kanał Sieć Obserwatorów Burz podał w mediach społecznościowych, że woda "zmierza rzeką Biała Lądecka w dół zlewni Nysy Kłodzkiej". Potężna fala powodziowa ze Strona Śląskiego zbliża się do Lądka Zdroju, które już z trudem radzi sobie z wielką wodą.
Stronie Śląskie i Lądek Zdrój. Sytuacja jest katastrofalna
Miejscowości Stronie Śląskie i Lądek Zdrój zostały całkowite odcięte. Właściwie nie można tam dojechać, dostać się mogą jedynie służby ratunkowe.
W obu miastach przeprowadzono ewakuację ludności, rzeki wystąpiły tam z koryt, a woda zalała zabudowania. Stronie Śląskie i Lądek Zdrój to miejscowości, przez które przepływa rzeka Biała Lądecka, a przez Stronie dodatkowo Morawka.
Na ratunek policja wysłała kolejny śmigłowiec Black Hawk. Ma pomóc w ewakuacji odciętych przez wodę osób. Na południowym zachodzie i południu działają jednostki WOT, oraz straży pożarnej z całej Polski.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!