Stanowczy krok Dudy. Odbiera odznaczenie, które nadał Kwaśniewski
Andrzej Duda pozbawił Srebrnego Krzyża Zasługi Jolantę Małgorzatę Lange. O decyzji poinformowała Kancelaria Prezydenta, a stało się to za sprawą petycji, jaka trafiła do głowy państwa. Jej autor przypomniał, iż Lange była tajną współpracowniczką SB, która ze swoim nieżyjącym już mężem "zwalczała" ks. Franciszka Blachnickiego. Odznaczenie wręczył jej w 1997 roku ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski.

"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, postanowieniem z dnia 29 lipca 2025 roku, na podstawie art. 36 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 października 1992 roku o orderach i odznaczeniach, pozbawił Jolantę Małgorzatę Lange (primo voto Gontarczyk) Srebrnego Krzyża Zasługi" - podano w komunikacie Kancelarii Prezydenta.
Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie odznaczenia. To efekt petycji
Głowa państwa podjęła taką decyzję za sprawą petycji, jaką złożył Piotr Woyciechowski. Jej treść opublikowano w kwietniu.
"(Jolanta Lange) wraz ze swoim mężem Andrzejem Gontarczykiem (zmarł w 2023 r., co ujawnił Tomasz Szymborski), także wieloletnim (od 1974 r.) tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa stanowili niebezpieczny i bezwzględny duet szpiegowski, który na polecenie swoich mocodawców z SB aktywnie zwalczał działalność i osobę ks. Franciszka Blachnickiego w RFN" - napisano.
"Nie godzi się aby państwo polskie z jednej strony honorowało najwyższymi orderami ofiary totalitarnego systemu, jak miało to miejsce w przypadku nadania przez Pana Prezydenta pośmiertnie ks. Franciszkowi Blachnickiemu 'Orderu Orła Białego', a z drugiej strony przedstawiciele tego samego państwa nadawali odznaczenia funkcjonariuszom systemu komunistycznego, którzy swoją niegodziwą działalnością przyczynili się lub mogli się przyczynić do śmierci tychże ofiar, jak ma to miejsce w przypadku Jolanty Lange vel Gontarczyk" - dodał Woyciechowski.
Kim jest Jolanta Lange? Odznaczenie wręczył jej Aleksander Kwaśniewski
Jolanta Lange jest polską socjolożką, doktorem nauk humanistycznych, a po transformacji ustrojowej zajęła się kwestiami m.in. feministycznymi. Za czasów PRL natomiast była działaczką solidarnościową, katolicką oraz tajną współpracowniczką Służby Bezpieczeństwa. Jej nazwisko pojawia się również w sprawie śmierci ks. Franciszka Blachnickiego.
Mężem kobiety był Andrzej Gontarczyk, dawniej kierownik Przedsiębiorstwa Rozpowszechniania Filmów, a w 1981 r. kierownik łódzkich kin "Gdynia" oraz "Wisła". Małżeństwo w 1982 r. wyjechało do Republiki Federalnej Niemiec i otrzymało niemieckie obywatelstwo.
Z kolei dwa lata później Gontarczycy dołączyli do Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów, która była kierowana przez ks. Franciszka Blachnickiego. Wówczas pojawiły się pierwsze informacje w sprawie podwójnej działalności małżeństwa. Para po latach ostatecznie przyznała się do współpracy z Służbą Bezpieczeństwa.














