Jak poinformował w oświadczeniu dowódca 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, w sobotę "w obszarze realizacji działań w obrębie granicy polsko-białoruskiej doszło do nieszczęśliwego zdarzenia, w wyniku, którego śmierć poniósł żołnierz 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej" (wchodzi ona w skład 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej). Czynności wyjaśniające w sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa oraz prokuratura z Białegostoku. "Wystrzał z broni służbowej" "Według wstępnych ustaleń doszło do wystrzału z broni służbowej, w wyniku którego nastąpiła śmierć żołnierza, a w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie" - czytamy w oświadczeniu. Poinformowano, że żołnierz pełni służbę w ramach odwodu, to znaczy "nie realizował zadań bezpośrednio przy granicy polsko-białoruskiej". Zmarły żołnierz do służby na granicy został oddelegowany tydzień temu. "Od momentu oddelegowania nie miał kontaktu z migrantami" - podano w oświadczeniu. O śmierci żołnierza poinformowano rodzinę, która została objęta pomocą psychologa. Czytaj także: "Granica nie jest linią namalowaną na kartce. Przyrzekaliśmy, że będziemy jej bronić" Druga śmierć żołnierza w obszarze przygranicznym To druga w ostatnich dniach śmierć polskiego żołnierze w obszarze przygranicznym. "W niedzielę, 7 listopada br. w godzinach porannych żołnierze wykonujący zadania logistyczne w obszarze przygranicznym (poza strefą stanu wyjątkowego) po przebudzeniu stwierdzili, że jeden z nich nie daje oznak życia. Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon żołnierza 21 Brygady Strzelców Podhalańskich" - podała w niedzielę na Twitterze 18 Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka.