Grzegorz Schetyna zapytany przez dziennikarzy o zdarzenie wyraził ubolewanie z powodu zachowania polskiego polityka i w imieniu Polski przeprosił Europę, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> i wyborców Janusza Korwin-Mikkego. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-janusz-korwin-mikke,gsbi,21" title="Janusz Korwin-Mikke" target="_blank">Janusz Korwin-Mikke</a>, w trakcie debaty na temat systemu mającego pozwolić na podróż po Unii Europejskiej z jednym biletem i różnymi środkami transportu, powiedział, że choć europarlament nawołuje do akceptowania odmienności, w głosowaniach opowiada się za unifikacją. Koncepcję systemu nazwał "Ein Reich, ein Volk, ein ticket" ("Jedna Rzesza, jeden naród, jeden bilet"). Wypowiedzi tej towarzyszył gest nazistowskiego pozdrowienia.