- Pył znad Sahary przemieścił się z wilgotnym i ciepłym powietrzem z południa. Przyleciał nad Polskę przez Morze Śródziemne, Grecję, Bułgarię, Bałkany, a nie jak to zwykle bywało przez Hiszpanię i Francję - powiedział Grzegorz Walijewski. Pogoda już cię nie zaskoczy! Sprawdzaj dokładne prognozy w naszym serwisie Pogoda w Polsce. Pył znad Sahary dotarł do nas Rzecznik wyjaśnił, że saharyjski pył opada wraz z deszczem, dlatego jest niezauważalny. Może być widoczny w czwartek, np. na samochodach, kiedy deszcz już wyschnie. Dodał, że w środę jest jego najwyższe stężenie, szczególnie w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. - W czwartek może się przesunąć nad woj. pomorskie, ale będzie go już niewiele, bo się 'wypada' - wskazał Walijewski. Pył z Sahary, aby dotrzeć nad Polskę, potrzebował czterech dni. Pogoda. Ostrzeżenia IMGW. Poziom wód się podniósł "Ubiegłej doby najwięcej deszczu spadło na południu Polski, gdzie na stacji Dolina Pięciu Stawów zanotowano 55 mm. Na wielu stacjach w woj. świętokrzyskim, śląskim i małopolskim sumy opadów przekroczyły 30 mm" - przekazano w mediach społecznościowych. IMGW wydał ostrzeżenie o zagrożeniu hydrologicznym drugiego stopnia dla województwa małopolskiego, części śląskiego i świętokrzyskiego. Alerty pierwszego stopnia wydano dla południowych powiatów śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego. "W woj. podkarpackim i świętokrzyskim na skutek intensywnego deszczu spodziewane są wzrosty poziomu wody. Punktowo mogą zostać przekroczone stany ostrzegawcze" - zaznaczono. Prognoza dla trzech milionów miejscowości, aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store