- Sądzę i wierzę w to głęboko, że każdy rozsądny Polak, każdy, kto zna historię Polski, historię drugiej wojny światowej i to, co działo się po drugiej wojnie, zdaje sobie sprawę z tego, że nie może być tak, żeby ofiara największych zbrodni niemieckich, czyli Rzeczpospolita Polska, nasi obywatele... My straciliśmy w stosunku do naszego potencjału gospodarczego i liczby ludności najwięcej ludzi w wyniku mordów niemieckich, przede wszystkim niemieckich. W związku z tym jest dla mnie rzeczą oczywistą, że musimy się zadośćuczynienia domagać - powiedział Morawiecki w wywiadzie dla TVP3 Bydgoszcz. Premier wyraził przekonanie, że jak więcej Polaków zapozna się z raportem, to zdadzą sobie z tego sprawę. - Przede wszystkim trzeba wyjaśnić stan prawny. Nie było żadnego zrzeczenia się przez Polskę reparacji, żadnego zrzeczenia się odszkodowań. To sowiecki agent, ówczesny przywódca Polski Bolesław Bierut twierdził, że była jakaś uchwała Rady Ministrów. Podczas, gdy nie ma nigdzie, nie ma jej w dokumentach ONZ. Przede wszystkim, gdyby była jakaś uchwała, która miałaby mieć moc w prawie międzynarodowym publicznym, musiałby się tam znajdować. Nie ma jej i to trzeba wyklarować na samym początku - argumentował szef rządu. Morawiecki podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby Polska mogła zrezygnować reparacji po tym, co zostało zaprezentowane w raporcie, wyliczone w sposób bardzo konserwatywny i ze wsparciem ogromnego zespołu badaczy, naukowców, analityków, specjalistów z bardzo wielu dziedzin. Reparacje. "Wezwiemy Niemców do procesu negocjacji" Premier wskazał, że aby relacje z Niemcami były wzorcowe, znakomite, potrzebujemy zadośćuczynienia, ponieważ bez niego zawsze gigantyczna niesprawiedliwość będzie wisiała w powietrzu między narodem polskim i niemieckim. Premier odpowiedział także na pytanie, co będzie dalej się działo w związku z ogłoszonym raportem o stratach poniesionych przez Polskę. - Skierujemy notę dyplomatyczną do Niemiec. Wezwiemy ich do procesu negocjacji. Będziemy dochodzić tego na wszystkich możliwych forach, wszystkimi możliwymi ścieżkami. Będziemy też w najbliższych miesiącach, kwartałach, latach bardzo mocno nagłaśniać cały raport i wszystko, co się tam znajduje - zapowiedział. Premier podkreślił, że "mówimy o milionach ludzi, bilionach strat. Za każdą liczbą ofiar, za każdym straconym człowiekiem - tu, w Bydgoszczy i w całej Polsce - kryje się osobisty dramat, indywidulana tragedia rodzinna. I o tym też pamiętajmy, że to nie jest statystyka, to nie są tylko liczby, to są ludzkie tragedie". Na Zamku Królewskim w Warszawie w czwartek zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów.