Przerwano przemówienie Grzegorza Brauna. Uderzył w mównicę

Oprac.: Paweł Basiak
Szczęść Boże i ratuj się kto może, kiedy Zjednoczona łże Prawica pod pretekstem dokręcania śruby w systemie komunikacji elektronicznej, buduje państwo policyjne na naprawdę solidnym, wysokim poziomie - tak swoje przemówienie w Sejmie rozpoczął poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Kilka minut później wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska przerwała wystąpienie Brauna komentując: "Tradycyjnie, pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa". W reakcji poseł... uderzył w mównicę.

W Sejmie w czwartek odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej wraz z projektem przepisów wprowadzających. Opozycja krytykuje projekt, wskazując na ryzyko inwigilacji i możliwość nieograniczonego pozyskiwania danych m.in. z komunikatorów internetowych przez służby.
Braun uderzył w mównicę. Gosiewska skomentowała
Pierwszym posłem, który zabrał głos podczas serii pytań, był Grzegorz Braun. Oskarżył Zjednoczoną Prawicę o budowę "państwa policyjnego".
- Za poprzedniego reżimu musiała się nieźle bezpieka nachodzić (...). Takie postacie jak pan marszałek Ryszard Terlecki, to pamiętają, znają z autopsji, działanie wydziałów Biura "B", kiedy to właśnie trzeba było się nalatać, nachodzić, potem funkcjonariusze zakładali jakieś teczki formularze. Wy to wszystko chcecie mieć online. To jest łajdactwo. To jest łajdactwo, to, że to robicie pod biało-czerwoną, fałszywą flagą, z żołnierzami wyklętymi... - zdążył powiedzieć Braun. W tym momencie prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska wyłączyła posłowi mikrofon.
- Tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa - skomentowała wicemarszałek, po czym poprosiła do mównicy posła Jana Szopińskiego.
W tym momencie Braun wrócił do mównicy i uderzył w nią otwartą ręką.
- Proszę nie uderzać w mównicę, może sobie pan w domu walić - upomniała wicemarszałek Sejmu.