W czwartek na łamach Onetu ukazał się artykuł pt. "'Bił mnie pięściami po twarzy, wyrywał włosy i groził śmiercią'. Mroczna przeszłość gwiazdora TVP". Jak zaznacza autor publikacji, dotarł on do akt sprawy oraz zeznań byłej partnerki Michała Adamczyka - dziennikarz miał mieć z nią romans na przełomie lat 1998-2000. Michał Adamczyk z mroczną przeszłością? Media o sprawie sprzed 20 lat Kobieta, jak czytamy w publikacji, miała oskarżyć dziennikarza o brutalne pobicie oraz grożenie jej śmiercią. Sytuacja miała mieć miejsce po tym, jak poinformowała dziennikarza o chęci rozstania. Ostatecznie, jak informuje autor artykułu, sąd miał "uznać, że sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości i zostały potwierdzone dowodami". Dodano także, że sędzia Hanna Ledóchowska miała warunkowo umorzyć sprawę. Więcej o domniemanym zdarzeniu z udziałem Michała Adamczyka przeczytasz TUTAJ. Michał Adamczyk odsunięty od TVP? Problemem stare zarzuty Ta sama redakcja poinformowała w czwartek o możliwym odsunięciu prezentera od prowadzenia programów w Telewizji Polskiej. Michał Adamczyk prowadził nie tylko główne wydania "Wiadomości" w TVP, ale też miał autorski program w TVP Info - "Strefa Starcia". Według publikacji zagrożona jest także posada dziennikarza jako szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Jak czytamy, Telewizja Polska nie będzie oficjalnie komentować prywatnych spraw dziennikarza. Decyzją władz stacji ma to robić osobiście, co też uczynił w oświadczeniu przesłanym do portalu wPolityce.pl. Michał Adamczyk zabiera głos. Pisze o pozwie i odrzuca zarzuty Oświadczenie prezentera TVP pojawiło się około godziny 16. Dziennikarz podkreśla w nim, że publikacja "wchodzi w jego sferę prywatną i uderza w jego bliskich". "W związku z publikacją portalu Onet na mój temat, oświadczam, że czyny opisane w artykule nie miały miejsca" - zaznaczył Michał Adamczyk. "Pracując na stanowisku dyrektora TAI jestem narażony na ataki, ale w tym przypadku Onet brutalnie wchodzi w moją sferę prywatną i uderza w moich bliskich" - dodał. W dalszej części komunikatu dziennikarz poinformował o "podjęciu kroków prawnych wobec autora artykułu oraz portalu". "Termin publikacji artykułu przedstawiającego wydarzenia sprzed 24 lat w sposób całkowicie zmanipulowany wskazuje, że celem ataku jest przede wszystkim mój pracodawca, czyli Telewizja Polska" - podkreślił. Michał Adamczyk poinformował również, że w związku ze sprawą złożył wniosek o urlop i "oddał się do dyspozycji zarządu TVP". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!