"Premier nie będzie ciągle głaskał kota"
Listy wyborcze Samoobrony są otwarte dla wszystkich, którzy chcą stanąć przeciw "bezprawiu PiS" - oświadczył szef Samoobrony Andrzej Lepper. Jak dodał, Samoobrona w piątek na Lubelszczyźnie rozpoczyna kampanię wyborczą; wtedy też zostanie przedstawiony program partii oraz liderzy list.
Lepper poinformował również na środowej konferencji prasowej w Warszawie, że Samoobrona w trybie wyborczym skieruje pozew do sądu przeciwko Telewizji Publicznej i posłowi PiS Markowi Suskiemu. Ma to związek z programem "Misja specjalna", w którym pojawiła się - jak mówił Lepper - "kłamliwa informacja", że Samoobrona była finansowana przez oligarchów.
- Sam wygląd redaktor Aliny Gargas (która prowadziła program "Misja Specjalna") pokazuje, że jest ona człowiekiem PiS. Z całym szacunkiem to piękna, elegancka kobieta, ale na czole ma napisane PiS - podkreślił szef Samoobrony.
Zdaniem Leppera, partia rządząca wykorzystuje w kampanii wyborczej aparat państwowy oraz służby specjalne. - Prezydent też się w to włącza, oni logiczne układanki sobie robią. Premier nie ma co robić, nie będzie przecież ciągle głaskał kota - dodał.
Lepper poinformował, że 19 września jest ostatecznym terminem ustalenia list Samoobrony. Dodał, że w wyborach nie będzie startowała była minister pracy Anna Kalata. - Ona nie chce już działać w polityce. My to szanujemy - zaznaczył.
Według Leppera, PiS prowadzi "brudną kampanię zastraszania" działaczy Samoobrony, aby nie startowali w wyborach. Przyznał jednocześnie, że niektórzy działacze Samoobrony - w wyniku działań PiS - odchodzą z partii. Nie chciał jednak powiedzieć, ilu działaczy odeszło z Samoobrony.
- Ta kampania jest brudna, a najbrudniejszą prowadzi PiS. PiS są potrzebne nie dwie kostki szarego mydła (które przekazała PiS Platforma), ale tony mydła, aby się umyli ze swoich oszustw i kłamstw - oświadczył szef Samoobrony.
Lepper pytany o ewentualny start w wyborach byłego premiera Leszka Millera (SLD) z list Samoobrony zapewnił, że nie prowadzi z nim żadnych rozmów w tej sprawie. Jednocześnie przyznał, że chciałby, aby Miller był w przyszłym Sejmie, bo gdy powstanie komisja śledcza, to "chciałby dożyć", by to Miller przesłuchał ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
A - jak dodał Lepper - ile jest wart Ziobro, to Miller już kiedyś powiedział. Podczas posiedzeń sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina, Miller powiedział, że Ziobro "jest zerem".
Szef Samoobrony skrytykował przedstawiony we wtorek przez rząd wstępny projekt budżetu na 2008 r. z deficytem 28,16 mld zł. - Ten budżet jest zdecydowanie niekorzystny dla polskiego rolnictwa - oświadczył Lepper. Jak ocenił, w projekcie budżetu nie ma m.in. zwiększonych środków na: paliwo rolnicze, dopłaty do ubezpieczeń rolniczych oraz obniżenie akcyzy na biopaliwa.
Lepper ocenił, że zapowiedzi rządu o "załatwieniu" w Unii Europejskiej zwiększenia kwoty produkcyjnej mleka do 12 mld litrów to "oszustwo wyborcze" PiS. - Nie ma żadnej szansy na to, nie będzie żadnej reformy produkcji mleka w Unii - zapewnił.
Szef Samoobrony poinformował, że jego partia jest za tym, aby rolnicy, którzy mają powyżej 100 lub 200 hektarów płacili wyższą składkę KRUS. Jak dodał, 95 proc. rolników, którzy mają małe gospodarstwa, powinno płacić takie składki jak obecnie. - Im absolutnie składki KRUS nie możemy podnosić - ocenił.
Lepper przypomniał też, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie domniemanych nacisków, jakie miała wywierać jego była doradczyni Małgorzata Gut na prezesa KRUS Dariusza Rohdego (już nie pełni tej funkcji), by przetarg na obsługę prawną KRUS wygrała jej kancelaria prawnicza. - Po co to było robione, ta cała kampania? - pytał szef Samoobrony.
Szef Samoobrony kolejny raz zapewnił, że nie było żadnego przecieku w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. - Nie było żadnej sprawy, to była wymyślona intryga - ocenił.
- Premier mówił przecież, że Lepper uciekł mu spod gilotyny. To miało być skończenie Leppera i przejęcie Samoobrony - podkreślił Lepper. Jak dodał, Samoobrona przygotuje ulotkę w kampanii wyborczej, na której pokaże społeczeństwu prawdę o prowokacji służb specjalnych w ministerstwie rolnictwa.
INTERIA.PL/PAP