Poszukiwania Grzegorza Borysa. Apel służb na dzień Wszystkich Świętych
Oprac.: Mateusz Kucharczyk
Trwa kolejna doba intensywnych poszukiwań Grzegorza Borysa. 1 listopada pojawił się nowy alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, w którym ponowiono apel o niewchodzenie do lasów, w których trwają poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o zabójstwo sześcioletniego syna.

Trwa trzynasta doba intensywnych poszukiwań Grzegorza Borysa. 44-latek podejrzany jest o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Policja zakłada, że mężczyzna może ukrywać się w lesie. W związku z tym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało kolejny alert dla mieszkańców Gdyni.
Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie. Służby utrzymują, że zabójca ukrywa się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Nowy Alert RCB
W codziennych alertach Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ponawiane są apele o niewchodzenie do lasu. W środę rano mieszkańcy Gdyni otrzymali kolejną wiadomość SMS, ostrzegającą przed pojawianiem się w miejscach, gdzie trwa obława.
Osoby przebywające na terenie Gdyni otrzymały w środę SMS o treści: "Uwaga! Policja prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu na terenie Gdyni pomiędzy Karwinami a Chwarznem-Wiczlinem".
Od wtorku alerty informują o mniejszym obszarze poszukiwań (kilka tys. hektarów) niż wcześniejsze, które obejmowały Trójmiejski Park Krajobrazowy, czyli obszar ok. 20 tys. hektarów.
Poszukiwania Grzegorza Borysa i czerwona nota Interpolu
W poniedziałek Interpol wystawił "czerwoną notę" za poszukiwanym za zabójstwo sześcioletniego syna Grzegorzem Borysem. Zdjęcie poszukiwanego wraz z informacjami o nim pojawiło się na stronie Interpolu.
Jak podała w sobotę policja, "Grzegorz Borys zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. W mieszkaniu pozostawił m.in. elektronikę, gotówkę i dokumenty".
Media o plecaku. Stanowisko Żandarmerii Wojskowej
Media informowały, że w pobliżu miejsca poszukiwań odkryto plecak prawdopodobnie należący do podejrzanego. W środku miała znajdować się gotówka oraz telefon komórkowy.
Rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu kpr. Daria Lubianiec w rozmowie z Interią potwierdziła, że to znaleziony przedmiot to plecak, jednak nie może potwierdzić, że należy do Grzegorza Borysa.
- Obecnie trwają oględziny. Ze względu na dobro śledztwa nie przekazujemy dodatkowych informacji o miejscu odkrycia przedmiotu - dodała.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!