Wtorek to 12. dzień poszukiwań Grzegorza Borysa. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie. Służby utrzymują, że zabójca ukrywa się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Media informowały, że w pobliżu miejsca poszukiwań odkryto plecak prawdopodobnie należący do podejrzanego. W środku miała znajdować się gotówka oraz telefon komórkowy. Rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu kpr. Daria Lubianiec w rozmowie z Interią potwierdziła, że to znaleziony przedmiot to plecak, jednak nie może potwierdzić, że należy do Grzegorza Borysa. - Obecnie trwają oględziny, ze względu na dobro śledztwa nie przekazujemy dodatkowych informacji o miejscu odkrycia przedmiotu - dodała. Czytaj też: Ważny komunikat na Pomorzu. Chodzi o Grzegorza Borysa Apel policji na Wszystkich Świętych. Ma związek z poszukiwaniami Policja wystosowała apel do wszystkich, którzy w najbliższych godzinach pojawią się w Trójmieście na Wszystkich Świętych. - Zwracamy się z prośbą w trosce o nasze wspólne bezpieczeństwo o nieskracanie sobie drogi dojścia w rejon nekropolii przez tereny leśne, okalające trójmiejskie cmentarze. Prosimy o korzystanie z głównych dróg do nich prowadzących - zaapelowała oficer prasowa pomorskiej policji kom. Karina Kamińska. W rejonie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie trwają poszukiwania, znajduje się kilka nekropolii, to m.in.: Cmentarz Witomiński w Gdyni, Cmentarz parafii Św. Mikołaja w Gdyni, Cmentarz Komunalny w Sopocie czy Cmentarz Srebrzysko w Gdańsku. Grzegorz Borys na wolności. Interpol wydał ostrzeżenie Interpol wydał w poniedziałek czerwoną notę za Grzegorzem Borysem. Oznacza to najwyższy stopień międzynarodowych poszukiwań. Jest to także informacja dla służb, że poszukiwany jest niebezpiecznym przestępcą. W zgłoszeniu załączono opis fizyczny Grzegorza Borysa. Mężczyzna ma 1,85 metra wzrostu. Ciemny kolor włosów oraz niebieski kolor oczu. Ze wcześniejszych informacji policji wynika, że "Grzegorz Borys zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. W mieszkaniu pozostawił m.in. elektronikę, gotówkę i dokumenty". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!