Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Politycy o decyzji prezydenta ws. ustawy medialnej

Politycy koalicji uważają, że odkładanie decyzji w sprawie ustawy medialnej jest "chybionym działaniem" i "utrwala fatalny stan mediów publicznych". Prezydent zapowiedział w poniedziałek, że ustawy nie podpisze. Taka deklaracja nie dziwi polityków PiS.

Ostateczny termin decyzji prezydenta w sprawie ustawy medialnej upływa 17 lipca. Jeżeli L. Kaczyński ustawy nie podpisze, może ją zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał jej zgodność z ustawą zasadniczą.

Zdaniem wiceszefa klubu PO Grzegorz Dolniaka, prezydent przed podjęciem decyzji będzie czekał na określenie się klubu Lewicy w sprawie ustawy i będzie namawiał przewodniczącego SLD Grzegorza Napieralskiego, by poparł ewentualne weto.

Napieralski strzeli sobie w stopę, jeżeli je poprze - powiedział Dolniak pytany, czy PO będzie namawiać klub Lewicy do odrzucenia prezydenckiego weta.

Według Dolniaka, odkładanie wejścia w życie ustawy medialnej jest chybionym działaniem, dlatego, że efektywność dotychczasowego sposobu finansowania mediów publicznych w postaci abonamentu, jest bardzo niska.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że prezydent, nie podpisując ustawy "utrwala fatalny stan mediów publicznych". - Zarząd telewizji publicznej w Warszawie się utrzyma, natomiast padnie radio publiczne w pierwszej kolejności i padną ośrodki regionalne, to jest droga donikąd - uważa.

Decyzją prezydenta nie są zdziwieni politycy PiS. - Trudno było oczekiwać od prezydenta, profesora prawa, że podpisze się pod ustawą, która została skrytykowana przez różne środowiska, w tym twórcze i dziennikarskie, a także przez OBWE - powiedział Joachim Brudziński (PiS). W ocenie rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka ustawa medialna jest zła i jej przyjęcie spowodowałoby "faktyczną likwidację mediów publicznych" i "głębsze upolitycznienie" tych mediów.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński uważa natomiast, że Lech Kaczyński "powinien już wiedzieć", czy ustawę medialną zawetuje czy też skieruje do TK. - Po to zrobił to spotkanie(w poniedziałek prezydent konsultował się w sprawie ustawy z twórcami), żeby wiedzieć. I to spotkanie miało przesądzić, który z tych dwóch wariantów wybiera. No cóż, trzeba poczekać - powiedział polityk SLD.

Sojusz podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko, iż ustawa powinna być podpisana i tym samym dokonana do końca roku zmiana w zasadach finansowania mediów - powiedział Szmajdzinski.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także