Polak zastrzelony w Szwecji. Wiceminister ujawnia nowe informacje

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Nowe informacje w sprawie ataku w Szwecji. Zastrzelony mężczyzna był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa - wynika ze słów wiceszefa MSZ Andrzeja Szejny. W rezultacie śledztwo w tej sprawie będzie prowadzić szwedzka prokuratura. Polityk Lewicy przekazał, że "my w tej sprawie nie możemy nic więcej zrobić".

W czwartek informowaliśmy śmiertelnym postrzeleniu 39-letniego Polaka w Sztokholmie. Mężczyzna zwrócił uwagę grupie młodzieży i został zaatakowany. Świadkiem zdarzenia był jego 12-letni syn.
Nowe informacje w sprawie przekazał wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Polityk poinformował, że śledztwo będzie prowadzić strona szwedzka.
Szejna podkreślił, że polska strona, w tym polska prokuratura, nie ma tytułu prawnego i podstaw do udziału w postępowaniu w sprawie tego morderstwa.
Szwecja. Atak na 39-latka. Nie posiadał polskiego obywatelstwa
Okazało się bowiem, że 39-latek był narodowości polskiej, ale nie posiadał polskiego obywatelstwa. - Jego rodzice w latach 80. zrzekli się obywatelstwa polskiego - wyjaśnił polityk mediom.
Andrzej Szejna dodał, że "to jest kompetencja władz szwedzkich i szwedzkiej prokuratury". - My w tej sprawie nic nie możemy zrobić więcej niż to, o co ewentualnie zostaniemy poproszeni - przekazał.
W Interii informowaliśmy o reakcji szwedzkiej elity politycznej na zabójstwo w stolicy. Premier, minister sprawiedliwości oraz liderka opozycji złożyli kwiaty w miejscu zdarzenia.
"Nigdy nie poddamy się. Pokonamy gangi" - oświadczył szef rządu Ulf Kristersson.
***
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!