Polacy będą walczyć w Ukrainie? Sondaż nie pozostawia złudzeń
Pomysł wysłania zachodnich wojsk do Ukrainy wraca co pewien czas. Polskie władze deklarują, że oprócz przekazywania pomocy militarnej, nie zamierzają umieszczać żołnierzy na Wschodzie. A co o tym sądzą Polacy? Większość z nich ma zdecydowanie zdanie.

"Czy Pana/Pani zdaniem Polska powinna wysłać swoje wojska do Ukrainy?" - takie pytanie usłyszeli ankietowani United Surveys na zlecenie wp.pl.
82,1 proc. uczestników badania uważa, że Polska nie powinna wysyłać swoich wojsk na Ukrainę, z czego dwie trzecie (65,9 proc.) badanych jest "zdecydowanie przeciw".
Tylko co dziesiąty rozważałby możliwość skierowania żołnierzy do wschodniego sąsiada broniącego się przed najeźdźcą. Mniej niż 8 proc. nie ma zdania w tej sprawie
Sondaż przeprowadzono na w dniach 24-26 maja 2024 r. metodą CATI&CAWI.
Debata o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Zachód "przeciw"
Temat wysyłania wojsk do broniącej się przed napaścią rosyjską Ukrainy podjął na początku roku prezydent Emmanuel Macron. Podczas nieformalnej kolacji w Pałacu Elizejskim francuski przywódca sondował taką możliwość, jednak jego zapędy szybko ostudzili inni liderzy państw Europejskich.
W zeszłym tygodniu niemiecki "Der Spiegel" sugerował, że kraje bałtyckie oraz Polska byłyby gotowe wysłać swoje wojska do Ukrainy. Z kolei w piątek podobną możliwość wykluczyły USA.
- Prezydent Biden od początku jasno mówił, że nie wyśle wojsk do Ukrainy, bo nie chce III wojny światowej - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
Podobne stanowisko prezentuje Sekretarz Generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- NATO koncentruje się na długoterminowym, zinstytucjonalizowanym wsparciu Ukrainy i nie planuje wysłania swoich wojsk do tego kraju - powiedział Jens Stoltenberg.
Obowiązkowy powrót do wojska. Niejednoznaczna opinia Polaków
Osobną kwestią pozostaje obowiązkowy pobór do wojska - po raz ostatni miał on miejsce w 2008 roku, a dwa lata później zawieszono zasadniczą służbę wojskową. Jednak wobec rosyjskiej agresji coraz częściej słychać o potrzebie jej przywrócenia, mimo tego że władze nie rozważają takiego scenariusza.
- Uważam, że człowiek, który nie przejdzie szkolenia wojskowego, powinien mieć zamknięte drzwi do pełnienia najwyższych funkcji publicznych: w polityce, w urzędach państwowych - powiedział na początku tygodnia w rozmowie z Interią gen. Leon Komornicki.
Wojskowy powołał się jednocześnie na przykład Szwajcarii. - Jestem za przywróceniem obowiązkowego poboru, ale trzeba to zrobić z głową i mieć świadomość, że tego nie uda się zrobić z dnia na dzień - dodaje w rozmowie z reporterką Interii Damian Ratka z Defence24.
Tym razem w sondażu SW Research dla "Wprost" za przywróceniem dawnego rozwiązania opowiedziało się 44,7 proc. respondentów. Przeciw takiej zmianie opowiada się 35,3 proc. badanych. Co piąty ankietowany nie ma w tej kwestii zdania.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!