Ile zarabiają polscy nauczyciele? Minimalne wynagrodzenie zasadnicze Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki z 24 lutego 2023 roku minimalne wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli na poszczególnych poziomach awansu zawodowego wynoszą: 3690 zł brutto dla nauczycieli początkujących;3890 zł brutto dla nauczycieli mianowanych;4550 zł brutto dla nauczycieli dyplomowanych. Powyższe kwoty obowiązują dla nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym. Dla osób, które nie spełniają tych kryteriów, kwoty wynoszą odpowiednio 3600, 3700 i 3960 zł brutto. W lipcu 2024 płaca minimalna ma z kolei wynosić już 4300 zł brutto (obecnie 3600 zł) – w ten sposób tylko nauczyciele dyplomowani znaleźliby się "nad progiem". Na miesięczną wypłatę nauczycieli oprócz wynagrodzenia zasadniczego składa się jeszcze kilka dodatków, jednak w praktyce jedynym stałym, pewnym i powszechnym jest dodatek za wysługę lat w wysokości 1 proc. wynagrodzenia zasadniczego za każdy rok pracy, wypłacany od czwartego roku pracy. W sumie jego wartość nie może przekroczyć 20 proc. podstawy. Oprócz tego na dodatkowe 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego mogą liczyć nauczyciele w placówkach edukacyjnych na terenach wiejskich. Pozostałe benefity (np. dodatek funkcyjny, motywacyjny, za wychowawstwo, za warunki pracy) otrzymuje tylko pewna grupa nauczycieli, zwykle tylko przez określony czas – przykładowo dodatek motywacyjny jest wypłacany przez co najmniej dwa miesiące, ale maksymalnie pół roku. Zgodnie z ostatnimi wypowiedziami polityków koalicji rządowej przyszłoroczne podwyżki obejmą nie tylko nauczycieli szkolnych, ale także przedszkolnych i akademickich. Nowy rząd Donalda Tuska. Podwyżka dla nauczycieli. Będzie wyrównanie Podwyżki dla nauczycieli zostały zapowiedziane już w liście "100 konkretów" Koalicji Obywatelskiej, jako pierwsze zobowiązanie dotyczące sfery edukacji: Plany realizacji tego punktu potwierdził też w swoim exposé, wybrany w drugim kroku konstytucyjnym nowy Prezes Rady Ministrów, Donald Tusk: Więcej szczegółów pojawi się po opublikowaniu projektu nowelizacji ustawy. Jeżeli nowy rząd chce wprowadzić podwyżki już od 1 stycznia, odpowiednie dokumenty muszą trafić do laski marszałkowskiej w najbliższych dniach. Podwyżki mogą też zostać wprowadzone w drodze rozporządzenia – w tym wariancie będzie to odpowiedzialność ministra edukacji, którym została Barbara Nowacka. Już teraz wiadomo jednak, że pieniądze z podwyżki nie trafią do nauczycieli w styczniu. - Podwyżki będą od 1 stycznia, natomiast one 1 stycznia nie dadzą rady wpłynąć do kieszeni nauczycielskich - powiedziała nowa minister, odnosząc się do konieczności wniesienia przez nową ekipę rządzącą zmian do projektu budżetu na 2024 r. przygotowanego przez rząd Mateusza Morawieckiego. Po uregulowaniu wszystkich kwestii związanych z ustawą budżetową pieniądze mają trafić na konta nauczycieli wraz z wyrównaniem. Jak zmienią się zarobki nauczycieli po podwyżkach? Przy założeniu, że 30 proc. podwyżka ma być naliczona od wynagrodzenia zasadniczego na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, podstawy nauczycieli od 1 stycznia będą wynosić: 4797 zł brutto dla nauczyciela początkującego (3599,78 zł netto);5057 zł brutto dla nauczyciela mianowanego (3776,95 zł netto);5915 zł brutto dla nauczyciela dyplomowanego (4362,69 zł netto). Według wyliczeń Piotra Bielskiego, dyrektora zespołu analiz makroekonomicznych w Santander Bank Polska koszt 30 proc. podwyżki dla nauczycieli i 20 proc. dla całej "budżetówki" wyniesie około 15-20 miliardów złotych. Kwota może okazać się niższa, biorąc pod uwagę wypowiedź rzecznika PO, Jana Grabca (obecnie szef kancelarii premiera) cytowanego przez portal infor.pl: Powyższe szacunki to dodatkowe pieniądze, jakie będzie trzeba wygospodarować w budżecie państwa. Projekt przygotowany jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego zakładał bowiem wzrost płac w budżetówce o 12 proc.