O spotkaniu szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformował w poniedziałek rano na Twitterze: "Dziś po południu Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> zaprosił Premiera oraz ministrów na spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent będzie chciał omówić aktualną sytuację bezpieczeństwa oraz politykę sojuszniczą związaną z wojną na Ukrainie" - napisał. Narady w BBN z udziałem prezydenta, premiera oraz kluczowych ministrów w związku z rosyjską agresją w Ukrainę odbywają od jej początku w lutym 2022 roku. Niemieckie wsparcie dla Ukrainy Jak informowaliśmy wcześniej w Interii - Niemcy potwierdzili, że przekażą Polsce i Ukrainie baterie systemu Patriot. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński ocenił działania Niemiec jako krok w dobrym kierunku, chociaż w dalszym ciągu jeszcze zmianę niewystarczającą i niedostateczną. - My cały czas uważamy, że tego sprzętu powinno być więcej, powinien być to sprzęt jeszcze bardziej zaawansowany, jeśli chodzi choćby o czołgi. Zachęcamy też inne państwa do stworzenia takiej szerszej koalicji na rzecz przekazywania tych nowocześniejszych czołgów, na przykład Leopardów - dodał. - Liczba baterii, które mają zostać wysłane do Polski, nie zostanie zredukowana w związku z dostawą do Ukrainy - trzy zarezerwowane mają zostać dostarczone - wskazuje nasz korespondent w Niemczech Tomasz Lejman. - Nie wiadomo, kiedy dokładnie systemy Patriot trafią do Ukrainy, ale - jak ustaliliśmy - Niemcy są zaskoczeni tym, jak szybko Ukraińcy uczą się obsługi sprzętu, który jest im dostarczany. Dlatego szkolenie w tym przypadku może być krótsze niż zakładane uprzednio 2-3 lata - potwierdza. Polska przekaże Ukrainie czołgi Leopard. "Symboliczne wsparcie" Z kolei szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch przekazał, że sprawa przekazania na Ukrainę czołgów Leopard z Polski "jest w toku" i dotyczy propozycji, by Polska wzięła udział w tej sprawie w szerokiej koalicji państw, które posiadają Leopardy. Zaznaczył, że trwają konsultacje, a mowa jest "o symbolicznym wsparciu" w postaci kilku lub kilkunastu pojazdów. - Mówienie o tym, że Polska odda kilkadziesiąt czy kilkaset sztuk to jest absurd. To jest tworzenie rzeczywistości alternatywnej. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ukraina,gsbi,3144" title="Ukraina" target="_blank">Ukraina</a> jest zainteresowana tym, aby państwa Zachodu w grupie przekazały im pewną ograniczoną liczbę tego typu czołgów - uznał. Minister przyznał również, że Polska mogłaby być częścią takiej koalicji, jednak sama nie będzie niczego robić w pojedynkę, bo nawet nie byłaby w stanie w żaden sposób zmienić losów wojny dając kilka lub kilkanaście sztuk czołgów. "Zełenski podziękował za umiędzynarodowienie problemu Patriotów" Kumoch ocenił też, że zasługą Polski jest to, że Niemcy przekażą Ukrainie Patrioty. - Przy mnie prezydent Ukrainy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wolodymyr-zelenski,gsbi,11" title="Wołodymyr Zełenski" target="_blank">Wołodymyr Zełenski</a> za tę sprawę podziękował, za to, że umiędzynarodowiliśmy problem Patriotów - mówił. - Polska postawiła bardzo jasno kwestię wśród państw <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a>: a dlaczego nie przekazać Patriotów na Ukrainę. I okazało się, że w różnych ośrodkach analitycznych amerykańskich podchwycono tę myśl. Stany Zjednoczone podjęły taką decyzję i widać Berlin też teraz podejmuje taką decyzję - stwierdził. Czytaj więcej: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-patrioty-z-niemiec-zarowno-do-polski-i-ukrainy-rzecznik-potw,nId,6518309" target="_blank">Patrioty z Niemiec zarówno do Polski i Ukrainy. Rzecznik potwierdza</a>