Posłowie są zobowiązani do składania oświadczeń majątkowych. Takie złożył także były wiceminister sportu Łukasz Mejza. Jak się okazało, w środku znaleziono zaskakującą adnotację. Parlamentarzysta zadeklarował, że posiada m.in. ok. 500 tys. zł oszczędności oraz nieznaczne kwoty w innej walucie. W ciągu roku zarobił również nieco ponad 101 tys. zł uposażenia poselskiego oraz 34 tys. zł diety poselskiej. Łukasz Mejza złożył oświadczenie majątkowe. Zaskakujący wpis Poseł posiada mieszkanie o powierzchni 59 metrów kwadratowych o wartości ok. 500 tys. zł. Ponadto wykazał dochód w wysokości 115 tys. zł z tytułu posiadanych udziałów w spółkach handlowych. Na końcu jednej ze stron znalazł się napis: "PS. Pogonimy Tuska! Do Berlina!". "Ten dokument to jakiś brudnopis, czy o co tutaj chodzi?" - zapytał w serwisie X Radosław Karbowski, załączając fotografię fragmentu oświadczenia posła Mejzy. Łukasz Mejza jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach do Sejmu z okręgu obejmującego woj. lubuskie. Startuje z miejsca nr 11. Hasło "Pogonimy Tuska" pojawia się na jego plakatach i broszurach wyborczych. Polityk skomentował nagłośnienie wpisu przez media na Facebooku. Reagując na tytuł "'Pogonimy Tuska!'. Mejza znowu błysnął" napisał: "Boją się! Skoro nawet ich media panikują, to znaczy, że idziemy w dobrą stronę! Wygramy! Dla Polski! I pogonimy Tuska! Do Berlina!". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!