We wtorek rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu. Regulacja zakłada m.in., że wszystkie wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe automatycznie będą płacić niższe, zatwierdzone przez prezesa URE taryfy za gaz - z wyrównaniem od 1 stycznia. Ceny gazu. Rafał Trzaskowski krytykuje rząd i mówi o "bublu" W przypadku podmiotu zarządzanego przez samorząd będzie to wymagało oświadczenia konkretnego zarządcy, który poinformuje, w jakim procencie zużycie gazu jest przeznaczone na cele inne niż mieszkaniowe. - Już dziś apelujemy do wszystkich zarządów nieruchomości samorządowych, aby składali odpowiednie oświadczenia - podkreśliła minister klimatu Anna Moskwa.Pytany o tę sprawę na środowej konferencji prasowej, prezydent Warszawy zaznaczył, że za to, co dzieje się z cenami gazu, "w 100 proc. odpowiedzialny jest rząd". - Ja słyszałem te próby przerzucania odpowiedzialności, które są groteskowe, dlatego że w tych wszystkich przetargach jasne było, że chodzi o mieszkańców Warszawy - powiedział, odnosząc do przypadków, w których w mieszkaniach komunalnych czy w stołecznych ośrodkach sportu i rekreacji stawki gazu wzrastały o kilkaset procent. Zdaniem Trzaskowskiego teraz rząd próbuje "gorączkowo szukać wyjścia" z zaistniałej sytuacji, "przyznając, że ponosi pełną odpowiedzialność za podwyżki, które niekiedy sięgały nawet 1000 proc". Jak ocenił, dobrze się dzieje, iż "rządzący zamierzają coś z tym fantem zrobić", jednak wolałby, by proponowane przez nich rozwiązania były konsultowane. - Obawiam się, że będziemy mieli do czynienia z kolejnym bublem prawnym i tego typu przepisami, które będą zawierały mnóstwo luk - powiedział.Prezydent Warszawy podkreślił, że rządowy projekt swoim zakresem musi objąć wszystkie budynki użyteczności publicznej. - To, że na rynku podmioty państwowe oferują ceny takie jak dla klientów biznesowych, jest dla nas kompletnie niezrozumiałe - powiedział Trzaskowski. Prezydent Warszawy zabrał też głos w sprawie zakupu nowych pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM), które już wkrótce trafia na podmiejskie tory. - To nie przypadek, że jeden z pociągów jest w barwach europejskich. Od wejścia Polski do UE Warszawa pozyskała ponad 18 miliardów złotych z budżetu UE na inwestycje i rozwój, co w przeliczeniu daje ponad 10 tys. zł na jednego mieszkańca - podkreślił polityk. Tarcza Antyinflacyjna 2.0. Założenia rządu Rządowy projekt zakłada zamrożenie w 2022 r. stawek taryf na gaz. Regulacja stanowi też, że - obok gospodarstw domowych - z zatwierdzanych przez prezesa URE taryf na gaz korzystać będą mogły: podmioty zapewniające świadczenie opieki zdrowotnej, jednostki organizacyjne pomocy społecznej, noclegownie i ogrzewalnie, jednostki organizacyjne wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej, podmioty systemu oświaty, uczelnie, podmioty prowadzące żłobki i przedszkola, kościoły i inne związki wyznaniowe, podmioty prowadzące działalność kulturalną oraz archiwalną, a także ochotnicze straże pożarne.W grudniu Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG OD miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną kwotowo o ok. 9 zł miesięcznie netto. Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 złotych netto miesięcznie. Jak donosiły media, w niektórych przypadkach podwyżki stawek wyniosły jednak nawet kilkaset procent. Przedstawiciele rządu tłumaczyli, że powodem często był zły wybór taryfy - biznesowej zamiast indywidualnej. Rozwiązaniu tego problemu miał służyć przyjęty we wtorek projekt, którym w środę na posiedzeniu plenarnym zajmie się Sejm.