Najwyższa Izba Kontroli odpowiedziała w ten sposób na oświadczenie marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która nie stawi się w NIK w charakterze świadka. "Realizując wynikający z konstytucji obowiązek strzeżenia praw Sejmu, informuję, że moje stawiennictwo przed Najwyższą Izbą Kontroli nie jest możliwe. Godząc się na wezwanie marszałka Sejmu przez NIK, naruszyłabym przepisy rangi konstytucyjnej i ustawowej" - stwierdziła Witek. Marszałek Sejmu wezwana do NIK To jej reakcja na drugie już wezwanie, w którym - jak informował prezes NIK Marian Banaś - wyznaczono termin stawienia się w Najwyższej Izbie Kontroli 16 lutego. Sprawa ma związek z prowadzoną przez delegaturę w Szczecinie kontrolą, dotyczącą programu Polskie Szwalnie.Termin pierwszego wezwania marszałek Sejmu był wyznaczony przez NIK na 19 stycznia 2022 r. Wówczas Kancelaria Sejmu informowała, że zaproszenie NIK nie zostało skutecznie doręczone - nie dotarło ani do Sejmu, ani do biura poselskiego, ani do miejsca zamieszkania marszałek Witek. Tym razem marszałek oświadczyła, że "zgodnie z przepisami (...) Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. nie jest dopuszczalne podejmowanie wobec Marszałka Sejmu czynności kontrolnych, w tym przesłuchanie w charakterze świadka na podstawie ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izby Kontroli". Zobacz też: Elżbieta Witek nie stawi się w NIK. "Wydarzenie bez precedensu" NIK odpowiada na oświadczenie Elżbiety Witek Najwyższa Izba Kontroli swoją odpowiedź zawarła w siedmiu punktach. Publikujemy je w całości:"1. Zarzut naruszenia art. 42 ust. 1 ustawy o NIK w zw. z art. 202 ust. 2 i art. 110 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 1 ust. 2 i art. 13 ustawy o NIK - niezasadny. 2. Przedmiotem postępowania kontrolnego, w którym Elżbieta Witek została wezwana nie jest działalność Sejmu, Kancelarii Sejmu, ani też samego Marszałka Sejmu - przedmiotem kontroli jest działalność administracji rządowej. 3. Nie ma żadnych podstaw prawnych, aby wykluczyć możliwość przeprowadzenia w postępowaniu kontrolnym dowodu z przesłuchania świadka w osobie Marszałka Sejmu. 4. Przepis art. 42 ust. 1 ustawy o NIK wyraźnie stanowi, że kontroler może wezwać w charakterze świadka nie tylko pracownika jednostki kontrolowanej, ale także "inną osobę". 5. Podległość wynikająca z art. 202 ust. 2 Konstytucji RP nie koreluje w żadnym razie z podporządkowaniem Najwyższej Izby Kontroli Sejmowi i nie może przekreślać samodzielności organu kontroli państwowej. 6. Trybunał Konstytucyjny, badając kwestię zgodności z ustawą zasadniczą przepisu ustawy o NIK upoważniającego Marszałka Sejmu do nadania Najwyższej Izbie Kontroli statutu, określił tę podległość jako ustrojowo-prawną, podkreślając przy tym, że organ wewnętrzny Sejmu nie może podejmować działań władczych wobec Najwyższej Izby Kontroli, a podległość ta nie może dawać podstawy do naruszenia istoty samodzielności 7. Najwyższa Izba Kontroli jest zatem organem samodzielnym".