Nieoficjalnie: Prezes PiS chce szybkiego rozwiązania sprawy Ziobry
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na posiedzeniu komitetu wykonawczego partii powiedział, że obecna sytuacja dotycząca wypowiedzi Zbigniewa Ziobry nie może trwać w nieskończoność i musi być "szybko i zdecydowanie rozwiązana" - dowiedziała się nieoficjalnie PAP od jednego z uczestników zebrania.
W poniedziałek ukazały się wywiady Ziobry dla "Naszego Dziennika" i "Uważam Rze". Wiceszef PiS mówił w nich o konieczności demokratyzacji PiS, otwarciu się partii na inne środowiska. "Naszemu Dziennikowi" powiedział m.in., że "albo PiS stanie się formacją, która jest w stanie samodzielnie rządzić, albo będzie konieczne zbudowanie dwóch ugrupowań - centrowego i narodowego - by zagospodarować wyborców, a potem budować koalicję".
Dziś po południu obradował komitet wykonawczy PiS - kierownictwo partii i szefowie 40 okręgowych struktur.
Jak relacjonował rozmówca PAP, Jarosław Kaczyński "trzykrotnie stanowczo wyraził przekonanie, że obecna sytuacja związana z wypowiedziami Ziobry nie może trwać w nieskończoność i musi być szybko i zdecydowanie rozwiązana".
Według rozmówcy PAP, głos w dyskusji zabrał Krzysztof Jurgiel, który domagał się zajęcia przez partię jednolitego stanowiska i ucięcia całej sytuacji. Głos zabrał również kojarzony z Ziobrą Arkadiusz Mularczyk, który - jak relacjonował rozmówca PAP - kilkakrotnie podkreślił, że jest za jednością PiS oraz że powinno dojść do spotkania Kaczyńskiego z Ziobrą.
Prezes PiS miał odpowiedzieć, że na razie warunki do takiego spotkania nie są spełnione.
Zdaniem posła PiS, z którym rozmawiała PAP, z toku dyskusji można wnosić, że nadchodzące wybory szefów okręgów odbędą się w sposób bardziej demokratyczny niż działo się to do tej pory. Kandydatów na szefów nie rekomendowałby - tak jak dotąd - prezes PiS; rekomendowałby kilku kandydatów na to stanowisko spośród tych, którzy się zgłoszą.
Potrzebę demokratyzacji wyborów postulował ostatnio Ziobro.
Jednymi z pierwszych osób, które opuściły wtorkowe posiedzenie KW byli kojarzeni z Ziobrą posłowie Beata Kempa i Arkadiusz Mularczyk, którzy jednak nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
Poseł Marek Suski przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że temat Ziobry był poruszany na posiedzeniu. - Po prostu jesteśmy zdania, że jakiekolwiek naprawy partii powinny się odbywać w jej strukturach statutowych a nie w mediach - powiedział.
W podwarszawskim Wawrze ma rozpocząć się po południu wyjazdowe posiedzenie klubu PiS. Z nieoficjalnych rozmów z politykami PiS wynika, że sprawa wypowiedzi Ziobry może być poruszona podczas obrad. Jednak - jak podkreślają politycy - klub nie jest forum, które może cokolwiek w tej sprawie postanowić. Ziobro może uczestniczyć w posiedzeniu klubu, ale nie musi, jest bowiem europosłem.