Najnowszy sondaż wyborczy. Jest nowy lider, główny konkurent traci wyraźnie
Koalicja Obywatelska wraca na pozycję lidera w sondażu przygotowanym przez pracownię IBRiS. W najnowszym badaniu ugrupowanie Donalda Tuska może liczyć na 33,5 proc. głosów. Drugie miejsce zajmuje Prawo i Sprawiedliwość z poparciem rzędu 29,3 proc. - to spadek o niemal cztery punkty procentowe. Ostatnie miejsce na podium przypadło Konfederacji (11,6 proc.). Pozytywną informacją dla koalicji rządzącej jest wzrost poparcia Trzeciej Drogi i Lewicy.

Badanie przeprowadzono przez pracownię IBRiS dla "Rzeczpospolitej" w dniach 7-8 lutego 2025 roku, czyli jeszcze przed prezentacją planu gospodarczego przez premiera.
W porównaniu ze styczniowym badaniem tej pracowni doszło do zmiany lidera. Koalicja Obywatelska odnotowała wzrost o trzy punkty procentowe i z wynikiem 33,5 proc. uplasowała się na pierwszym miejscu.
Prawo i Sprawiedliwość w porównaniu ze styczniowym sondażem (33,2 proc) straciło niemal cztery punkty procentowe i z poparciem na poziomie 29,3 proc. plasuje się na drugim miejscu.
Spadek o 0,8 punkta procentowego notuje również Konfederacja, choć nie przekłada się to na zmianę pozycji w sondażu. Na ugrupowanie Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka głosować chce 11,6 proc. ankietowanych.
Sondaż IBRiS. Koalicjanci Tuska zyskują poparcie
Kolejne miejsca zajmują: Trzecia Droga - 10,1 proc. (wzrost o 1,1 punktu procentowego); Lewica - 8,3 proc. (wzrost o dwa punty procentowe); partia Razem - 1,5 proc. (wzrost o 0,2 punktu procentowego).
Na inne partie oddać głos chciałby jeden procent ankietowanych.
Szef pracowni IBRiS Marcin Duma mówi portalowi "Rz", że obecne wyniki sondażu mogą wynikać z "sezonu zimowego", związanego m.in. z feriami. - W poprzednich cyklach wyborczych, na przykład w 2020 roku, wzrost zainteresowania polityką następował w marcu, a pełne zaangażowanie widoczne było w kwietniu. Dziś więc różnice w poparciu mogą wynikać po prostu z tego, że Polacy chwilowo machnęli ręką na politykę - mówił.
Sondaż. Jaka frekwencja w wyborach?
W porównaniu ze styczniowym sondażem pracowni IBRiS spada odsetek osób niezdecydowanych - z 7 proc. do 4,7 proc.
Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę frekwencja wyniosłaby 53,3 procent, z czego 33,2 procent jest zdecydowanych na wzięcie udziału w głosowaniu. Co piąty pytany o udział w głosowaniu (20,1 proc) odpowiada "raczej tak".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!