Najnowsze dane o migracji. Wiemy, ile osób Niemcy zawróciły na granicy
Przez ostatnie półtora roku w ramach kontroli granicznych Niemcy zawróciły do Polski blisko 13 tysięcy osób - wynika z najnowszych danych, które Interia otrzymała od Policji Federalnej. W tej liczbie największa grupa narodowościowa to Ukraińcy. W bieżącym roku rekordowy był czerwiec, tuż przed wprowadzeniem kontroli po polskiej stronie.

W skrócie
- Blisko 13 tysięcy osób zostało zawróconych z Niemiec do Polski w ciągu ostatnich 18 miesięcy, przy czym najliczniejszą grupą są Ukraińcy.
- Wzrost liczby zawróceń nastąpił po przywróceniu przez Niemcy kontroli granicznych w październiku 2023 roku.
- Procedury stosowane na granicy obejmują readmisję, procedurę dublińską oraz uznaniowe zawrócenia graniczne, które są głównym powodem sporu dotyczącego danych o migracji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Jak wielokrotnie opisywaliśmy w Interii, problem migracji na granicy polsko-niemieckiej sprowadza się do trzech procedur. Dwie pierwsze i najbardziej transparentne to readmisja i procedura dublińska.
W największym skrócie: obie dotyczą przekazania migranta, w obu państwa uczestniczą w całym procesie na poziomie instytucji. W przypadku readmisji podstawą prawną jest porozumienie polsko-niemieckie. Chodzi o migrantów, którzy przebywają w Niemczech nielegalnie, a wcześniej byli w Polsce.
W procedurze dublińskiej podstawą prawną jest unijne rozporządzenie Dublin III. Obowiązuje od ponad dekady i skupia się na przepisach azylowych. Dotyczy migrantów, którzy złożyli wniosek azylowy w Polsce i następnie wyjechali do Niemiec.
Na podstawie porozumienia dublińskiego Niemcy mogą Polsce takie osoby odsyłać, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem migrantem zajmuje się to państwo, w którym migrant złożył pierwszy wniosek azylowy.
Niemcy i zamieszanie wokół danych o migracji
W Interii regularnie publikujemy dane dotyczące migracji. Od 1 stycznia 2024 do 30 czerwca 2025, w ramach readmisji i procedury dublińskiej Niemcy przekazali Polsce 1153 osoby - wynika z informacji przekazanej nam przez Policję Federalną Niemiec.
Zamieszanie wokół danych migracyjnych dotyczy trzeciej procedury - zawróceń na granicy z Polską. Od razu dodajmy, że przedstawiciele polskich władz do opisu tej procedury stosują słowo "niewpuszczenie". Niemcy procedurę tę definiują słowem Zurückweisung (zurück - z powrotem, weisung - polecenie).
Chodzi o sytuację, w której migrant nie jest wpuszczany do Niemiec w wyniku kontroli granicznej. Decyzja jest uznaniowa i może dotyczyć na przykład nieważnych dokumentów. Taka kontrola nie musi się odbywać w pasie granicznym. Problem z jej definiowaniem opisywaliśmy między innymi tutaj.
Zawrócenia na granicy. Blisko 13 tysięcy osób w półtora roku
Historycznie liczba zawróceń/niewpuszczeń diametralnie wzrasta od października 2023 roku, kiedy Niemcy przywrócili kontrole na granicy polsko-niemieckiej. Wcześniej były to liczby stosunkowo niewielkie.
Najnowsze informacje przekazane nam przez Policję Federalną dotyczą okresu od marca do końca czerwca 2025. Ostatni ze wskazanych miesięcy był rekordowy w skali roku - zawrócono/nie wpuszczono wówczas 769 osób. Po dodaniu tych danych do publikowanych przez nas wcześniej, łącznie liczba zawróceń/niewpuszczeń w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 to 12874 osoby.

Policja Federalna w przekazanej nam informacji zaznacza, że dane dotyczące narodowości migrantów obejmują okres do końca maja 2025, ze względu na aktualizację systemu raportowania. Ronny Bergmann z Komendy Głównej Policji Federalnej wskazuje ponadto, że z uwagi na aktualizację danych mogą wystąpić niewielkie zmiany liczb konkretnych grup narodowości.
Według dostępnych obecnie danych największą grupą wśród migrantów zawróconych/niewpuszczonych są Ukraińcy. W ciągu ostatniego półtora roku to 6059 osób. Na drugim miejscu są Afgańczycy - 723 osoby.
Polska wprowadza kontrole graniczne
7 lipca Polska wprowadziła czasowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą. Jak tłumaczyła minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska, to reakcja na niedawne działania władz niemieckich.
- Decyzja rządu odpowiada przede wszystkim na politykę rządu niemieckiego, który kilka tygodni temu zdecydował, że nie będzie przyjmował wniosków azylowych - podkreśliła na antenie Polsat News.
Jakub Krzywiecki
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz na jakub.krzywiecki@firma.interia.pl











