1 października wchodzą w życie dwie ustawy, wprowadzające m.in. odpłatność za drugi kierunek studiów i ograniczenie pracy wykładowców na kilku uczelniach. - Od dziś na studentów czekają bardzo niemiłe niespodzianki - odpłatność za drugi kierunek studiów oraz radykalne ograniczenie liczby studentów, którzy mogą odbierać stypendia naukowe - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Mastalerek, który kandyduje do Sejmu z list PiS. Jak zaznaczył, od samego początku, kiedy pojawiły się plany wprowadzenia odpłatności za drugi kierunek studiów młodzieżówka PiS protestowała przeciw tej inicjatywie. - Jest to pierwszy krok do wprowadzenia odpłatności za studia w Polsce. I jest to niezgodne z konstytucją - podkreślił. - Obawiamy się, że jeśli wybory wygra PO, to partia ta wprowadzi płatne studia w Polsce - mówił przewodniczący młodzieżówki. Mastalerek podkreślił, że PiS zobowiązało się, iż nie doprowadzi do wprowadzenia płatnych studiów. Dodał, że jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego dojdzie do władzy to drugi kierunek studiów także będzie bezpłatny. Przypomniał też, że politycy PiS zaskarżyli w maju do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o szkolnictwie wyższym. Według młodzieżówki PiS nowe przepisy doprowadzą do radykalnego ograniczenia liczby studentów, którzy mogą pobierać stypendia naukowe. - Reforma nauki szkolnictwa zakłada likwidację stypendiów naukowych, wprowadzając w zamian tzw. nagrody rektora. Przez to tylko 10 proc. studentów będzie mogło pobierać takie nagrody - dodał. Z zarzutami młodzieżówki PiS nie zgadza się wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa Błońska. - Szkoda, że pan Mastalerek nie przeczytał ustawy o szkolnictwie wyższym. Mówi ona, że liczba studentów, którzy mogą skorzystać ze stypendiów jest zdecydowanie większa. Będzie większa liczba stypendiów socjalnych. Będą też stypendia dla osób, które są na pierwszym roku - powiedziała. Dodała, że nowe przepisy pozwalają na łączenie niektórych kierunków. - Ciągle 10 proc. najlepszych studentów może studiować dwa kierunki - zaznaczyła. Według nowych przepisów tylko najlepsi studenci będą zwolnieni z opłaty za drugi kierunek studiów. Nowelizacja wprowadza też ograniczenie tzw. wieloetatowości. Wykładowcy zatrudnieni na uczelniach publicznych będą mogli pracować na etacie tylko w jednej jeszcze placówce naukowej lub akademickiej, a i na to będą musieli uzyskać zgodę rektora. Ponadto uczelnie będą miały obowiązek monitorować losy swoich absolwentów, co ma pozwolić im ocenić, czego powinni uczyć studentów, żeby łatwiej im było znaleźć satysfakcjonującą pracę. Nowe rozwiązania zakładają też, że najlepsze wydziały na uczelniach (zarówno publicznych, jak i prywatnych) będą mogły starać się o status KNOW (Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących) na pięć lat. W tym czasie otrzymają zwiększoną dotację na działalność. Ich pracownicy otrzymają dodatki do wynagrodzeń, a doktoranci wyższe stypendia. Nie wiesz, na kogo głosować? Zadaj swoje pytania politykom w przedwyborczej debacie online portalu INTERIA.PL i sprawdź, poglądy której partii najlepiej odpowiadają twoim przekonaniom!