Odwaga musi dać o sobie znać na poziomie uczelni obdarzonych teraz dużo większymi uprawnieniami - mówił. - Ten rok, który się rozpoczyna jest rokiem szczególnym. Rokiem, w którym będziemy razem stawali przed wyzwaniem wprowadzenia nowych reguł. Nowych reguł otwierających nowe, lepsze perspektywy dla nauki w Polsce - mówił do zgromadzonych w Auditorium Maximum Bronisław Komorowski. Prezydent zwrócił uwagę, że w Europie działa obecnie ponad 4 tys. uczelni, rośnie też liczba uczelni wyższych w Polsce. Jego zdaniem "dobrym fundamentem działania na rzecz podniesienia poziomu edukacji w Polsce" jest przeprowadzana w paru etapach poważna reforma nauki. - Mam świadomość, że są sprawy, które budzą emocje i wątpliwości. Ale chciałby podkreślić, że to rozwiązanie systemowe promuje jakość w nauce i nauczaniu na wyższych uczelniach i przygotowuje w większym stopniu do konkurowania w ramach tych czterech tysięcy uczelni w Europie - zaznaczył prezydent. Bronisław Komorowski mówił, że teraz "czekać nas musi mądre, ale i odważne wprowadzenie reformy w życie" , a odwagą muszą wykazać się uczelnie, które obdarzone zostały dużo większymi uprawnieniami. - Mam nadzieję, że polskie uczelnie wykorzystają tą okazję i będą się skutecznie przygotowywały do konkurowania oraz do tego o czym wszyscy marzymy - do awansowania w ramach nauki europejskiej i nauki światowej - powiedział Komorowski. Jak podkreślił nowy model finansowania nauki i uczelni został oparty na zasadach konkurencyjności, ale także jakości i przejrzystości. Przypomniał, że to właśnie w Krakowie utworzono Narodowe Centrum Nauki odpowiedzialne za finansowanie nauk podstawowych. - Jest to instytucja niezależna politycznie. Sami uczeni decydują, komu w ramach konkursu przyznać pieniądze na projekty badawcze. Zasady konkursów, struktura instytucji są wzorowane na najlepszych europejskich i amerykańskich doświadczeniach - mówił Komorowski. Prezydent powiedział, że nakłady budżetu państwa na naukę w Polsce z 3 mld w 2006 r. wzrosły do 5 mld zł w 2011, a do tych kwot należy dodać także środki z funduszy UE. Dodał, że zgodnie z wieloletnim planem finansowania państwa, co roku będzie o 8 proc. środków więcej na konkursy. - Do dzisiaj z pieniędzy przeznaczonych na naukę 65 proc. było wydawane na samo utrzymanie instytucji, a jedynie ok. 13 proc. na "czystą" naukę - powiedział prezydent. Dodał, że wprowadzenie nowego mechanizmu finansowania poziom wydatków na utrzymanie instytucji i na naukę powinien się zrównoważyć. - Wchodząca w życie reforma zwiększa autonomię uczelni, ale też społeczną odpowiedzialność choćby tą związaną z kształtowaniem kierunków studiów w odpowiedzi na realne potrzeby rynku pracy - podkreślił. - Klucz do sukcesu leży w dalszej rozważnej polityce państwa i w samym środowisku akademickim, które wciąż powinno znajdować wewnętrzną siłą i odwagę wprowadzania koniecznych zmian - mówił Komorowski. Prezydent mówił, że konkurencyjność to także zdolność do konkurowania o studenta. Wśród wyzwań stojących przed polskimi uczelniami Komorowski wymienił starania o zwiększenie liczby studentów - obcokrajowców. Jak podał obecnie obcokrajowcy na naszych uczelniach to zaledwie 0,6 proc. studentów, podczas gdy w Niemczech jest to 30 proc. - To jest sygnał, jak wielkie zadanie nas czeka - powiedział prezydent. - Uczelnie to nie tylko ośrodki nauki, to także ośrodki kształtujące postawy młodego pokolenia wobec Polski, wobec świata i Europy - mówił Komorowski dziękując za apel rektora UJ prof. Karola Musioła o udział w wyborach 9 października. - Jestem przekonany, że młodzi Polacy, studenci, przyszła elita narodu polskiego doskonale rozumie, jak wiele jest do zrobienia i jak wiele będzie zależało od tego, kto będzie Polską rządził i kto będzie współdecydował poprzez kartę wyborczą o tym , kto ma ponosić odpowiedzialność za Polskę, ponosić odpowiedzialność także za rozwój polskiej nauki, polskich uczelni szkół wyższych. Kto ma nas uzbroić w zdolność skutecznego konkurowania w ramach niesłychanie ciekawego, ale z natury konkurencyjnego świata - powiedział prezydent.