Marta Kaczyńska stanie w kampanii za stryjem
Jarosław jest już silny. W kampanii stanie za nim Marta Kaczyńska - mówi w wywiadzie dla dziennika "Polska" Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.
Pytana o to, dlaczego zgodziła się pokierować kampanią wyborczą J. Kaczyńskiego, odpowiada: "Jestem odpowiedzią na oczekiwanie kampanii spokojnej, koncyliacyjnej, nieagresywnej. Jestem tak postrzegana, jestem też takim przyczółkiem PiS wysuniętym daleko w stronę centrum, co powinno mieć znaczenie dla tej kampanii. I jest jeszcze powód dramatyczny - z trzech kobiet, które wystąpiły w kampanii 'aniołkowej', zostałam tylko ja".
Kluzik-Rostkowska zaprzecza, jakoby miała być "narzędziem w rękach spin doktorów" PiS (Adama Bielana i Michała Kamińskiego - przyp. red.): "(...) nie jestem żadną małą dziewczynką, która przyszła z ulicy i ktoś jej powiedział: teraz zostań szefową kampanii, bo to będzie dobrze wyglądało. Zaczynałam jako dziennikarz, byłam wicenaczelną dużego pisma, wiceministrem pracy, a potem byłam ministrem. Mam poczucie odpowiedzialności, doświadczenie w zarządzaniu zespołami. Wszyscy pracujemy w tej samej kampanii na rzecz tego samego kandydata".
Według Kluzik-Rostkowskiej "skończył się czas plastikowej polityki szytej przez agencje reklamowe pod ciągłe badania oczekiwań, słupki" i wreszcie dostrzeżono, jak ważny jest urząd prezydenta: Nagle okazało się, iż wypowiedzi Donalda Tuska, że prezydentura to przede wszystkim żyrandol, dramatycznie rozmijają się z odczuciami milionów Polaków". Jej zdaniem prezydentem powinien być polityk autentyczny, "Bo w tej plastikowości zabrnęliśmy za daleko". Za dużo było "kwaśniewszczyzny" i "tuskowszczyzny".
Posłanka PiS zapewnia, że nawet jeśli Jarosław Kaczyński będzie miał dni zwątpienia, to może liczyć na wsparcie przyjaciół.
- Także jego bratanica Marta powiedziała, że w tej kampanii stoi za stryjem - zapewnia Joanna Kluzik-Rostkowska.
Cały wywiad przeczytaj w dzisiejszym dzienniku "Polska".