- Chcę zaapelować do wszystkich szefów sztabów biorących udział w tej kampanii o umiar, rozwagę i wzajemny szacunek - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Jak podkreśliła, głęboko wierzy, że wszyscy szefowie sztabów będą prowadzić tę kampanię spokojnie i rozsądnie. Podczas konferencji Kluzik-Rostkowska odniosła się również do piosenki wyemitowanej w środę w jednej ze stacji radiowych. Chodzi o poranną audycję w Radiu Eska Rock prowadzoną przez Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, w której - jak podała czwartkowa "Rzeczpospolita" - wyemitowano piosenkę z tekstem ich autorstwa "Do celu". Padają w niej m.in. słowa: "Jarek po trupach do celu (...), każdy chce leżeć na Wawelu". Jako podkład muzyczny wykorzystano hip-hopową piosenkę amerykańskiego rapera. - Ja natychmiast przypomniałam sobie, że jeden z prezenterów w 2007 roku powiedział publicznie, że brał udział w kampanii Platformy Obywatelskiej, że wspomagał Platformę, ja głęboko wierzę i głęboko ufam, że PO nie ma nic wspólnego z tym przedsięwzięciem, z tą piosenką, która została wyemitowana w jednej z radiostacji - mówiła Kluzik-Rostkowska. Zwróciła się również do PO o to, by - "jeżeli ma jakikolwiek wpływ - powstrzymywała przed takimi sytuacjami, bo one nie służą nikomu dobrze". Kluzik-Rostkowska powiedziała, że ma "głębokie przeświadczenie, że wielki koncern, który jest sponsorem tej audycji, też nie ma zielonego pojęcia o tym, co się wydarzyło i jakby niechcący został wciągnięty w kampanię wyborczą, chociaż ten koncern znany jest z tego, że nigdy w żadne kampanie polityczne się nie angażuje". Kluzik-Rostkowska odniosła się również do czwartkowej deklaracji szefa SLD, kandydata tej partii na prezydenta Grzegorza Napieralskiego, który mówił, że jest gotów zrezygnować z kampanii billboardowej pod warunkiem jednak, że PO zgodzi się na debaty prezydenckie z udziałem wszystkich kandydatów, którzy wezmą udział w czerwcowych wyborach. - Uważamy, że nie w tym rzecz, aby się wzajemnie zastanawiać jakie instrumenty wykorzystywane w kampaniach są dobre, a które są mniej dobre - mówiła Kluzik-Rostkowska. Chodzi o to - podkreśliła - by "rozwaga i rozsądek" dotyczył wszystkich form przekazu, które zastosują sztaby. Posłanka PiS nie chciała odpowiedzieć na pytanie, kiedy można spodziewać się pierwszego publicznego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego. "Pozwólcie, że na temat planów nie będę mówić, bo to nie o to chodzi by opowiadać co się zrobi, tylko by to po prostu zrobić" - w ten sposób Kluzik-Rostkowska odpowiedziała na pytanie o to, jak będzie wyglądać kampania prezesa PiS. Pytana, kto wchodzi w skład jego sztabu odpowiedziała: "spotkałam się z klubem, z ludźmi, którzy dla PiS pracują i powiedziałam: "wszystkie ręce na pokład, wszyscy pracujemy dla Jarosława Kaczyńskiego" i to zostało odebrane bardzo dobrze, każdy w takim zakresie jak może, jak chce będzie brał udział". Kluzik-Rostkowska mówiła, że z szacunku dla ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem w kampanii "powinniśmy rozmawiać o przyszłości Polski". "- Wszyscy wystarczająco dobrze pamiętamy dlaczego mamy tę kampanię w tej chwili i myślę, że ta kampania powinna być rozsądną, spokojną debatą o przyszłości Polski, bo przed nami bardzo ważne lata - przekonywała Kluzik-Rostkowska. Jarosław Kaczyński ogłosił swój start w wyborach prezydenckich w poniedziałek, wydając w tej sprawie specjalne oświadczenie. Prezes PiS zdecydował się na udział w wyborach w związku z tragiczną śmiercią jego brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. L.Kaczyński miał ubiegać się o reelekcję.