Marsz Niepodległości wydarzeniem cyklicznym? Jest decyzja Sądu Najwyższego
Ratusz zawsze trzyma się litery prawa - powiedziała rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth. To reakcja na orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące decyzji Sądu Administracyjnego, na mocy której Marsz Niepodległości nie został uznany za wydarzenie cykliczne.

W ubiegłym roku władze stolicy zaskarżyły decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił ją, uwzględniając odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie.
Wojewoda i organizator Marszu Niepodległości złożyli zażalenia na decyzję Sądu Okręgowego, a Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił je.
Skargę nadzwyczajną do SN po niekorzystnych rozstrzygnięciach Sądu Okręgowego i Apelacyjnego w Warszawie złożył Prokurator Generalny.
Zdaniem Prokuratora Generalnego przyjęcie nieprawidłowej wykładni przepisu przez sąd doprowadziło do ograniczenia wolności zgromadzeń gwarantowanej w art. 57 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
"Prawo jest prawem"
- To nie wymaga komentarza, prawo jest prawem, a ratusz zawsze trzyma się litery prawa - oznajmiła rzecznik warszawskiego ratusza Monika Beuth odnosząc się do orzeczenia Sądu Najwyższego, w którym uchylił postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie ws. rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości.
Informację o decyzji SN dotyczącej orzeczenia SA w sprawie Marszu Niepodległości podał w czwartek portal wPolityce.pl.