W środę odbyła się konferencja prasowa z udziałem posła Konfederacji Roberta Winnickiego, w trakcie której polityk przedstawił hasło przewodnie tegorocznego Marszu Niepodległości, które brzmi "Polska Państwem Narodowym". Marsz Niepodległości 2022. Hasło: "Polska Państwem Narodowym" - To jest nasze hasło, nasze tegoroczne przesłanie, pod którym chcemy, żeby maszerowały dziesiątki tysięcy polskich patriotów - mówił Winnicki. Podczas konferencji pokazano też plakat promujący Marsz Niepodległości 2022. Poseł Konfederacji wyjaśnił, że kwestie narodowości "uważa dzisiaj za najważniejszą". - Dzisiaj, kiedy od wielu lat Polska jest otwarta na przestrzał dla imigrantów, kiedy realnie zagraża nam multikulturalizm, jaki ma miejsce od dekad w Europie Zachodniej - wyjaśnił polityk. Dodał, że środowiska narodowe "nie zgadzają się ze stanowiskami osób, którym marzy się, żeby Polska była landem w Europie rządzonej przez Niemcy, którym marzy się protektorat amerykański czy rosyjski, albo którym marzy się federacja polsko-ukraińska, która jest kolejną utopią". - My stoimy na gruncie suwerennego państwa polskiego, państwa narodowego, w którym to naród polski jest gospodarzem - powiedział Winnicki. Marsz niepodległości 2022. Robert Bąkiewicz z innym hasłem? Zapowiedź z dachu ratusza 11 listopada zbliża się wielkimi krokami, nie powinno więc dziwić, że politycy i działacze związani ze środowiskami narodowymi zaczynają promować tegoroczny Marsz Niepodległości. Nie powinno też dziwić ogłoszenie hasła przewodniego imprezy, gdyby nie fakt, że kilkadziesiąt minut przed konferencją Rafała Winnickiego, na Twitterze Roberta Bąkiewicza pojawiło się związane z tym oświadczenie. "11 października zarząd stowarzyszenia przedstawi oficjalne hasło tegorocznej edycji Marszu Niepodległości (...) Ogłoszenie oficjalnego hasła odbędzie się w inny niż dotychczas sposób. Przedstawimy je na gmachu warszawskiego Ratusza, który jest symbolem zwalczania oddolnej inicjatywy patriotycznej" - czytamy. Robert Bąkiewicz a Robert Winnicki. "Próba wizerunkowego ratowania marszu" Robert Winnicki odpowiadając na pytania internautów związane z ogłoszeniem hasła napisał: "Proszę mi wierzyć, to jest próba wizerunkowego ratowania marszu". "Lepiej, żeby ludzie widzieli wśród organizatorów różnorodność i pryncypialny przekaz, niż ograne slogany i jedną twarz, od której, przez nią i od marszu się odwracali. Takie jest nasze rozpoznanie sytuacji. Dalsze milczenie byłoby przyzwoleniem na całkowite zaoranie MN" - napisał polityk. O Robercie Bąkiewiczu zrobiło się znów głośno po wtorkowej wpadce dziennikarzy Polskiego Radia 24, którzy na antenie omawiali zamieszczony przez - jak sądzili - Bąkiewicza wpis, brzmiący: "Marsz Niepodległości w tym roku, gdy trwa wojna będzie inny niż zawsze. Tego dnia maszerować będą razem patrioci z Polski i Ukrainy! Dlatego hasłem tegorocznego marszu będzie 'Pod wspólną banderą Polską i Ukraińską'". Wpis - jak się okazało - zamieszczony nie przez Bąkiewicza a przez fikcyjne konto, był fakenewsem. Uwagi dziennikarzy nie zwrócił fakt, że komunikat opublikowano z konta zawierającego literówkę w nazwisku działacza - "Robert Bątkiewicz". Sam zainteresowany odniósł się do wpisu słowami "dobry trolling, ale fałszywy".