- Moją misją, jako ministra obrony narodowej jest wzmacnianie Wojska Polskiego, ja to konsekwentnie robię. Chciałbym przekazać dobrą wiadomość - jeszcze wiosną tego roku odbierzemy pierwsze polskie Abramsy. Pierwsze polskie Abramsy będą na wyposażeniu Wojska Polskiego - przekazał Mariusz Błaszczak w rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia. W 2023 r. do Polski ma trafić 58 Abramsów. Wicepremier przypomniał, że polskie załogi są szkolone do korzystania z nich przez amerykańskich wojskowych. - Abramsy to świetne czołgi. W moim przekonaniu najlepsze czołgi na świecie - powiedział minister obrony. Mariusz Błaszczak: Nowoczesne Abramsy w przyszłym roku Mariusz Błaszczak dodał, że Abramsy, które dotrą do Polski, będą to czołgi starszej generacji (M1A1), które "wypełnią luki po tym, jak Polska przekazała Ukrainie stare czołgi T-72". Najnowocześniejsze Abramsy M1A2 mają pojawić się w Polsce pod koniec przyszłego roku. - To będą pierwsze egzemplarze z partii 250 czołgów zamówionych w Stanach Zjednoczonych. Zadaniem tych czołgów będzie zamknięcie tzw. Bramy Brzeskiej - stworzenie takiej zapory, która będzie nie do przejścia, jeżeli agresor zdecydowałby się na zaatakowanie Polski - przekazał wicepremier. Pytany, czy lepsze są Abramsy czy Leopardy Błaszczak odpowiedział: zdecydowanie Abramsy. - Mają mocniejszy silnik, są szybsze, mają większe przyspieszenie, a w ogóle zarówno Abramsy, jak i Leopardy są znacznie lepsze niż czołgi rosyjskie ze względu na to, że więcej widzą, widzą na dalszą odległość, w związku z tym mają przewagę nad czołgami rosyjskimi - podsumował minister obrony. Umowy na dostawy Abramsów Umowa na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams Polsce została zatwierdzona przez szefa MON na początku stycznia. Dostawy wszystkich maszyn mają zostać zakończone w przyszłym roku. W kwietniu 2022 r. została zawarta osobna umowa na dostawę 250 czołgów Abrams w wersji M1A2 SEPv3. W tym samym czasie Polska przekazała Ukrainie 240 zmodyfikowanych czołgów T-72.