Kierwiński, który od soboty pełni funkcję sekretarza generalnego PO, był pytany w programie "Tłit" Wirtualnej Polskiej o pierwsze zadania, jakie stoją przed nim w związku z jego nową funkcją. Odpowiedział, że wyzwaniem dla PO jest przede wszystkim kampania prezydencka Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "W to, niezależnie od funkcji, które pełnimy, angażujemy się w 100 procentach" - podkreślił. Zapowiedział przy tym, że wyzwanie "z perspektywy nowej funkcji sekretarza generalnego, to inwentaryzacja tego, co się dzieje się strukturach". Dodał, że będzie jeździł po kraju i spotykał się z lokalnymi działaczami, żeby porozmawiać z nimi o ich problemach i o tym, jak rozbudowywać struktury partii. Pytany, czy po wyborach nowych władz PO zaszła w partii "dobra zmiana", odpowiedział: "Ona zachodzi". "To jest pierwszy etap, wybór nowego przewodniczącego, wybór nowych władz krajowych, ale też niespotykana energia wśród zwykłych członków Platformy" - stwierdził. Kierwiński zapytany, na jakie tematy postawi PO i o jakich wyborców będzie walczyć, odpowiedział, że nowy przewodniczący partii Borys Budka podkreślił, że PO zwróci się do tych, którzy rozczarowali się Platformą m.in. do przedsiębiorców. "Cały czas wierzymy w to, że praca musi się opłacać, że ludzie, którzy pracują, wypracowują polskie PKB są tak naprawdę tymi, o których państwo powinno dbać najbardziej" - podkreślił sekretarz generalny PO.