"Złożone zostało kolejne zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczące nieprawidłowości przy przyznawaniu dotacji" - poinformował w czwartek w komunikacie PISF. Według Instytutu, "złożone zostało również zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie o niewykonaniu zaleceń Najwyższej Izby Kontroli w zakresie zwrotu środków publicznych do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i wyrządzonej w ten sposób Instytutowi szkody w postaci obowiązku zapłaty odsetek w wysokości ponad 1,5 miliona złotych". PISF. Zawiadomienia do CBA i prokuratury "Zawiadomienie dotyczy również niegospodarnego wydatkowania środków PISF, m.in. poprzez zakup urządzeń przeznaczonych do rejestrowania rozmów, niezwiązanych z działalnością statutową Instytutu. PISF przygotowuje kolejne zawiadomienia do prokuratury" - wyjaśniono. PISF podał także, że decyzją p. o. dyrektora, rozpoczęto na stronie internetowej Instytutu "publikację wszystkich pozytywnie rozpatrzonych odwołań, które nie były dotąd publikowane, a także zwyżek dotacji i wniosków złożonych poza sesją w latach poprzednich". W kwietniu ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał z funkcji dyrektora PISF Radosława Śmigulskiego. Na jego miejsce p.o. dyrektora powołał Kamilę Dorbach. Wyjaśniając powody odwołania Śmigulskiego, Sienkiewicz wspomniał o "nierzetelnym rozliczaniu środków". 22 maja do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście zostało złożone zawiadomienie w sprawie o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez b. dyrektora PISF. Dotyczyło podejrzenia niezgodnego z prawem wydatkowania środków publicznych na prywatne cele, m.in. poprzez "opłacanie prywatnych spraw sądowych, zakup alkoholu, nieudokumentowanych usług gastronomicznych, nienależycie udokumentowanych wyjazdów zagranicznych, zakupu upominków, perfum, kosmetyków oraz odzieży, a także wizyt w klubach nocnych". Rozliczenia PISF. Radosław Śmigulski tłumaczy 28 maja 2024 roku zostało złożone kolejne zawiadomienie, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Śmigulskiego. Zawiadomienie dotyczyło m.in. próby wyłudzenia pieniędzy z tytułu fikcyjnej delegacji, a także nienależytego i niezgodnego z regulaminem przyznawania nagród i premii. W oświadczeniu Śmigulski napisał, że kartami służbowymi opłacane były hotele, bilety lotnicze jego oraz pracowników PISF, a także "kolacje i spotkania lobbystyczne i integracyjne dla grup od kilku do kilkuset osób, w których uczestniczyli przedstawiciele branży filmowej". Dodał, że "nie jest prawdą, że środki PISF były wydatkowane w prywatnych procesach sądowych". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!