Z kolei członek Rady Nadzorczej TVP Ireneusz Fryszkowski (rekomendowany do rady przez LRP) zwrócił się do sądu o uchylenie uchwały powołującej na prezesa TVP. Ma to związek z ujawnionymi przez IPN informacjami, z których wynika, że podpisał on deklarację lojalności. LPR jest oburzona decyzją prezesa TVP, który w poniedziałek zdecydował o zdjęciu z anteny programu "Forum" - po tym, jak lider Ligi domagał się, by zamiast niego w programie wystąpił jego współkoalicjant (UPR). Korwin-Mikke nie był zaproszony do udziału w programie. Zdaniem Korwin-Mikkego, prezes Urbański nie wpuszczając go do programu "złamał uchwałę zarządu TVP". - Domagamy się natychmiastowego zawieszenia Urbańskiego w czynnościach - podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Korwin-Mikke. - Zostaliśmy poinformowani, że "Forum" jest odwołane ze względu na obawę prezesa Urbańskiego, że zamiast mnie może wystąpić Janusz Korwin-Mikke - powiedział z kolei szef LPR. - Rozumiem problem psychiczny prezesa Urbańskiego w związku z "lojalką", którą podpisał i urazę do osoby Janusza Korwin-Mikkego, który jako poseł był autorem uchwały lustracyjnej, ale nic nie usprawiedliwia takiego zachowania - ocenił Giertych. Jak powiedziała rzeczniczka TVP Aneta Wrona, prezes Urbański zdecydował o zdjęciu programu z anteny, argumentując, że "żaden polityk nie będzie decydował o tym, jacy goście są zapraszani do programów TVP". - Podtrzymujemy wczorajsze stanowisko - podkreśliła we wtorek Wrona. Oświadczenie w sprawie poniedziałkowego incydentu wydała też prowadząca "Forum" Joanna Lichocka. "Zasadą programu odkąd ja jestem jego gospodarzem jest to, że to redakcja, a nie partie polityczne decydują o doborze gości i kształcie programu. Zaakceptowały to niemal wszystkie ugrupowania, niestety z wyjątkiem LPR. Wczoraj wystąpiłam w obronie tej zasady i dlatego nie zgodziłam się na próbę narzucenia mi gościa programu - podkreśliła w oświadczeniu Lichocka.