"Są to kolejne zatrzymania w śledztwie dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej, mającej za zadanie dokonywanie aktów sabotażu, w szczególności podpaleń, na zlecenie rosyjskich służb specjalnych" - dodano. "W styczniu bieżącego roku ABW zatrzymała obywatela Ukrainy, który czynił przygotowania do podpaleń obiektów na terenie Wrocławia. W toku przeprowadzonych czynności procesowych ujawniono i zabezpieczono m.in. przedmioty mogące służyć do realizacji kolejnych tego typu działań sabotażowych" - czytamy w komunikacie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak powiadomiono, zatrzymanym prokuratura postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym oraz dokonywania aktów dywersji i sabotażu lub przestępstw o charakterze terrorystycznym, działając w ramach obcego wywiadu. Za zarzucone czyny grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych na okres trzech miesięcy. Komunikat ABW. W tle ostatnie podpalenia w Polsce Prokuratura przedstawiła takowy wniosek "z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa, ucieczki, ukrycia się podejrzanych oraz grożącą im surową karę". "Sprawa ma charakter rozwojowy" - podkreślił w oświadczeniu rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. O akcji ABW na terenie Pruszkowa i Gocławia Dobrzyński informował we wtorek. "Funkcjonariusze ABW realizowali czynności na zlecenie i pod nadzorem Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu" - napisał. "Są to jedyne informacje, które na tym etapie mogę państwu przekazać" - dodał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!