Komisja śledcza ds. afery wizowej. Były prezes Grupy Azoty odmówił składania zeznań
Tomasz Hinc, były prezes Grupy Azoty, odmówił składania zeznań przed komisją śledczą ds. afery wizowej, powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa. - To, co się dzieje, to nie jest sprawa normalna - skomentował jego zachowanie przewodniczący komisji Michał Szczerba. W związku z odmową złożenia przysięgi przez wezwanego kolejne przesłuchanie odbędzie się za tydzień. Szef komisji złoży też wniosek o zwolnienie Hinca z tajemnicy.
Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej planowała we wtorek przesłuchanie byłych prezesów Orlenu i Grupy Azoty: Daniela Obajtka i Tomasza Hinca. Tuż przed przesłuchaniem Obajtek wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że o tym, że został wezwany przed oblicze komisji, dowiedział się z doniesień medialnych, a "formalnie nie został o nim poinformowany".
Tomasz Hinc przed komisją ds. afery wizowej. "Świadek stosuje obstrukcje"
Teraz zeznań odmówił Tomasz Hinc. Gdy Michał Szczerba poprosił świadka o padanie imienia i nazwiska odparł, że "odmawia składania zeznań". - To oświadczenie, które teraz złożyłem, zostało również skierowane do sekretariatu komisji przed posiedzeniem, prosiłbym, by to umieścić w protokole - oświadczył. Przewodniczący pouczył wezwanego, że powinien najpierw złożyć przysięgę, a później składać wnioski. Hinc jednak odmówił jej złożenia.
- To, co się dzieje, to nie jest sprawa normalna - skomentował Szczerba, który przekazał, że wobec tego zasięgnie opinii mecenas, która potwierdziła, że świadek musi zadeklarować gotowość złożenia zeznań, nawet jeśli nie zamierza odpowiadać na pytania, ponieważ grozi mu odpowiedzialność karna.
Mimo to Hinc argumentował, że obowiązuje go tajemnica prawnie chroniona i wezwał, żeby go z niej zwolniono. - To ze mnie zdejmie możliwą karę dwóch lat więzienia - stwierdził. - Pan świadek stosuje obstrukcję, a pan pełnomocnik mu niestety pomaga - powiedział Szczerba.
- Ten wniosek dotyczący informacji prawnie chronionej, czy tajemnicy przedsiębiorstwa mogliście sformułować wcześniej. To by pozwoliło, żebym wystąpił do prezesa Adama Leszkiewicza i z pewnością taka zgoda by była. Niestety będę musiał pana zaprosić na przyszły tydzień, po albo przed przesłuchaniem pana Obajtka. Mogliśmy ominąć te pytania dotyczące tajemnicy, ale świadek przyszedł do nas z taką intencją, że nic nam nie powie. W związku z tym nie będę przedłużał i przesłuchanie zostanie zakończone - zapowiedział.
Szef komisji zapowiedział również, że wystąpi o zwolnienie z tajemnicy przedsiębiorstwa Tomasza Hica. Kolejne przesłuchanie odbędzie się 4 czerwca o godzinie 14.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
