Kapryśna pogoda nad Polską. Od słońca, po deszcz i burze
To nie będzie najładniejsze pogodowe zakończenie weekendu. Pogoda w wielu miejscach negatywnie zaskoczy, choć są też takie miejsca w kraju, w których nie będzie można narzekać.

Obecnie Polska na przeważającym obszarze kraju znajduje się w zasięgu wyżu ciągnącego się od Morza Północnego. Na południowych krańcach pozostajemy jednak w strefie układów niżowych. Oznacza to, że kraj podzielony jest na strefy pogodne, jak i te bardziej pochmurne i mokre.
Synoptycy ostrzegają także, że w niektórych częściach Polski spodziewać się można silnych porywów wiatru i burz.
Zachmurzona północ, burzliwe południe
Na nadmierną ilość słońca na pewno nie będą narzekać mieszkańcy północnej i północno-zachodniej części kraju. W pasie od Gdańska, przez Szczecin, aż do Poznania przez cały dzień można spodziewać się dużej ilości chmur i niewielkich przejaśnień. Temperatura od 20 do 22 stopni C.
Nieco lepiej będzie w centralnej i północno-wschodniej części Polski. Tam sporo przejaśnień. Słońce co chwilę będzie przebijało się przez chmury. To też będzie oznaczało nieco wyższą temperaturę. Na termometrach 21-22 stopnie C.
Na najgorszą pogodę muszą przygotować się mieszkańcy południowych i południowo-wschodnich regionów. To tam popada najwięcej, a w niektórych miejscach także zagrzmi. Na dużą ilość opadów powinni przygotować się mieszkańcy Lublina, a także Rzeszowa i Krakowa. Temperatura od 19 stopni w Rzeszowie do 21 w Kielcach.
Pogoda już cię nie zaskoczy! Sprawdzaj dokładne prognozy w naszym serwisie
Wiatr słaby i umiarkowany, północno-zachodni. W trakcie burz możliwe porywy wiatru do 70 km/h.
W nocy zachmurzenie małe i umiarkowane na wschodzie. Temperatura minimalna wyniesie od 8 stopni Celsjusza na północy, ok. 13 stopni w centrum, do 15 na Helu.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!