To pytanie w ramach akcji #WybieramŚwiadomie zadaliśmy kandydatom na prezydenta miasta. Krzysztof Żuk (KWW Krzysztof Żuk): Podstawą jest zapewnienie atrakcyjnej i ciekawej pracy. W ostatnich latach dzięki zrealizowanym inwestycjom, poprawie dostępności komunikacyjnej Lublina i naszej aktywności na rynkach zewnętrznych pozyskaliśmy 100 nowych inwestorów. Rozwój miasta odzwierciedla dynamika rozwoju lubelskich firm. Tylko w branżach priorytetowych, czyli szczególnie istotnych dla lubelskiej gospodarki powstało 9 tys. nowych miejsc pracy, zaś wszystkie lubelskie przedsiębiorstwa łącznie poszukiwały ponad 35 tys. pracowników. Sytuacja na rynku pracy w Lublinie jest obecnie najlepsza od 1989 r., w czerwcu i lipcu stopa bezrobocia wyniosła 5,7 proc., przy 5,9 proc. średnio w Polsce. Co szczególnie istotne, liczba bezrobotnych do 25 roku życia jest aż o 65 proc. mniejsza niż w 2010 r., kiedy rozpoczynałem pierwszą kadencję. Atrakcyjne miejsca pracy generowane przez przemysł i przedsiębiorstwa z jego otoczenia to jedno, drugie to wsparcie kreatywności i przedsiębiorczości absolwentów opuszczających lubelskie uczelnie. Jesteśmy czwartym w Polsce ekosystemem startupowym, co oznacza, że młodzi ludzie chętnie wykorzystują swój potencjał twórczy do kreowania nowych innowacyjnych mikroprzedsiębiorstw. I ten trend chcemy utrzymać wspierając ich w uruchamianiu własnych firm. Sylwester Tułajew (Prawo i Sprawiedliwość): Lublin jest miastem akademickim. Mamy bardzo dobre uczelnie, które w czasie rządów PiS otrzymują ogromne wsparcie finansowe z budżetu państwa. To kwota ponad 200 mln zł. Współpraca samorządu i szkół wyższych jest moim zdaniem niewystarczająca. Należy to zmienić poprzez ścisłą współpracę uczelni, biznesu i samorządu. To spowoduje, że młodzi ludzie będą mieć zdecydowanie większe szanse na pozostanie w Lublinie i znalezienie dobrze płatnej pracy. Ale to nie wszystko. Jako prezydent Lublina zadbam o to, aby miasto było rzeczywiście przyjazne przedsiębiorcom. Młodzi ludzie kończący nasze uczelnie są świetnie wykształceni, mają również wiele energii - warto zachęcić ich do zakładania działalności gospodarczej i tworzenia w Lublinie nowych miejsc pracy. Przyjęta przez nasz rząd Konstytucja dla Biznesu w połączeniu z działaniami samorządu, to klucz do sukcesu. Jeśli zostanę prezydentem Lublina przez pięć lat nie będę podwyższać stawek podatku od nieruchomości. Dla młodych ludzi ważne są również sprawy życia codziennego. W ścisłej współpracy z rządem będę realizować w Lublinie m.in. program Mieszkanie+. Jakub Kulesza (Kukiz'15): Zatrzymanie młodych powinno być priorytetem dla władz miasta. Nie możemy mówić o rozwoju jeżeli nie będziemy w stanie zatrzymać młodych. Uważam, że należy obniżyć lokalne podatki i opłaty. Mamy najwyższe ustawowo stawki podatku od nieruchomości, jedne z najwyższych cen biletów spośród miast wojewódzkich, wysokie podatki od środków transportowych. Tymczasem zarobki są jednymi z niższych w Polsce. Niższe koszty utrzymania powinny zatrzymać część absolwentów. Niższe podatki zachęcą przedsiębiorców do inwestowania w Lublinie, co stworzy dodatkowe miejsca pracy. Ponadto Lublin powinien otworzyć się na stosowanie nowych technologii w ramach koncepcji Smart City 3.0, np. aplikacje internetowe pokazujące wolne miejsca parkingowe. Takie rozwiązania są w wielu zachodnich miastach np. Porto czy Amsterdamie. Koszt wprowadzenia takich rozwiązań jest symboliczny, a znacznie podnosi komfort życia mieszkańców i pozwala zaoszczędzić ich czas i pieniądze. Marian Kowalski (My z Lublina): Świadczy to o żałosnym poziomie lubelskich uczelni, to siedlisko hipokryzji, karierowiczów i lewackiego zabobonu. Ich "ofiary" - absolwenci w Lublinie mogą liczyć na najniższą krajową. Lublin jest miastem pozbawionym przemysłu a największym pracodawcą jest UMCS. Nasze miasto nie będzie się rozwijać, gdyż na dzień dzisiejszy nie ma nawet porządnych połączeń drogowych, kolejowych i lotniczych z najbliższymi miastami wojewódzkimi. Kto chce żyć przyzwoicie, musi wyjechać. Dopóki będziemy odcięci od świata, zapaść będzie się pogłębiać. Joanna Kunc (Wolni i Solidarni): Dzięki programowi "Praca dla najlepszych absolwentów uczelni wyższych i szkół branżowych" w Lublinie pozostaną najlepsi, poprzez zapewnienie im pracy w spółkach miejskich i jednostkach podległych. Program "Budżet akademicki" wesprze młodych naukowców, dzięki współpracy z miastem na opracowanie programów innowacyjnych rozwiązujących problemy Lublina we wszystkich aspektach życia społecznego. Intensywna promocja w międzynarodowych kręgach biznesowych i naukowych zintensyfikuje rozwój biznesu i wzrost miejsc pracy. Zaplecze naukowe miasta pozwala na opracowanie wielu innowacyjnych projektów, co umożliwi Miejskie Centrum Innowacji Naukowo-Technicznych. Wdrażanie innowacji medycznych, IT, technicznych czy nowe patenty pozwolą zapewnić promocję prac naukowych i badawczych, a tym samym przyciągnąć inwestorów. Aby młodzi zostali w Lublinie muszą mieć dobrze płatną, interesującą pracę. Magdalena Długosz (Miasto dla Ludzi): Młode osoby po studiach szukają przede wszystkim możliwości ustabilizowania sobie życia, a także warunków do założenia rodziny. Zapewnia to dostępność tanich, wygodnych mieszkań, również z zasobów miejskich, oferta sprawnych usług publicznych, jak transport, opieka czy edukacja, czyste powietrze i różnorodność sposobów spędzania wolnego czasu, od sportu i rekreacji po wydarzenia kulturalne. Inwestując wyłącznie w infrastrukturę Lublin traci powoli swe najcenniejsze przewagi, jak kompaktowość i dobrą organizacja miasta, czy przyjazny klimat tworzony przez obecność zieleni. Gdy chodzi o perspektywy rozwoju zawodowego, to większy nacisk należałoby położyć na powstawanie nie jakichkolwiek, ale stabilnych miejsc zatrudnienia oraz na zapewnienie świadczeń i wyższe wynagrodzenie. Liczą się również subtelne, a często pomijane kwestie: to akceptacja i bezpieczeństwo w mieście, które nikogo nie dyskryminuje, ale docenia różnorodność i dba o wszystkie swe mieszkanki i mieszkańców w taki sam sposób. *** Każdy z kandydatów odpowiadał na takich samych zasadach. Wypowiedzi, które były dłuższe niż narzucony przez Interię limit, zostały przez nas skrócone. *** Problemom największych polskich miast przyglądamy się w ramach wspólnej akcji Interii i RMF FM na wybory samorządowe 2018. O szczegółach akcji czytaj tutaj