Hołownia postawił się Tuskowi. "Nie miał lepszego momentu, by zaatakować"
Szymon Hołownia otrzymał od Donalda Tuska "bardzo wyraźną sugestię", żeby przesunąć termin złożenia prezydenckiej przysięgi przez Karola Nawrockiego. Marszałek Sejmu jednak odmówił i to wyzwoliło dodatkowe napięcie między premierem a liderem Polski 2050 - słyszymy w podcaście Interii "Polityczny WF". Co więcej, Tusk na posiedzeniu rządu udzielił reprymendę minister Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz, która należy do partii Hołowni.

W nowym wydaniu "Politycznego WF-u" Piotr Witwicki i Marcin Fijołek przyjrzeli się temu, co stoi za napięciami, jakie wyzwoliły się między Platformą Obywatelską a Polską 2050. Jak się okazuje, Szymon Hołownia "spotkał się z ludźmi, którzy bardzo skrupulatnie i szczegółowo prześwietlają nastroje społeczne, sondaże, odczucia wyborców".
- Dowiedział się, że wybory prezydenckie pokazały jeszcze raz, iż albo będzie się mocniej - mówiąc kolokwialnie - "stawiał" Donaldowi Tuskowi i pokaże swoją odrębność albo krok po kroku, poseł po pośle, klub, partia Polska 2050 zniknie - mówił Marcin Fijołek w podcaście commentary Interii.
"Polityczny WF" - nowe odcinki znajdziesz w serwisie Interia Wydarzenia oraz na platformach YouTube, Spotify i Podcasty Apple!
"Hołownia nie miał lepszego momentu, żeby zaatakować PO"
Według Piotra Witwickiego zamiast zapowiadanej rekonstrukcji rządu "na razie mamy rekonstrukcję Trzeciej Drogi, która odbywa się w trybie czynnym i prawdopodobnie ostatnie słowo nie zostało tam powiedziane". - Wydaje się też, że Hołownia nie miał lepszego momentu niż teraz, żeby zaatakować PO, wzbić się na jakąś samodzielność. Oczywiście w momencie, kiedy kolejne osoby będą od niego odchodzić, będzie to znacznie trudniejsze - nadmienił redaktor naczelny Interii.
Marcin Fijołek natomiast podzielił się swoimi ustaleniami co do relacji, jakie obecnie panują między Tuskiem a Hołownią. Otóż marszałek Sejmu otrzymał od szefa rządu "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego". - Albo wrzucić scenariusz, który przedstawił prof. Andrzej Zoll: jest Zgromadzenie Narodowe, Hołownia je otwiera, ale po dwóch minutach mówi: "Zarządzam przerwę", na świętego nigdy albo na dwa tygodnie, bo "musimy przeliczyć głosy" - uzupełnił.
Zobacz nowy odcinek podcastu "Polityczny WF"!
Współautor "Politycznego WF-u" stwierdził, że lider Polski 2050 odmówił Tuskowi "i to też jest źródłem dodatkowego napięcia" między nimi. - Po drugie, wydaje mi się, że taka odmowa była też połączona z początkiem spotkań z Jarosławem Kaczyńskim. Hołownia przyznał w końcu, że były dwa spotkania w domu Adama Bielana - to pierwsze pod koniec czerwca, w porze lunchu. Jeśli połączy się kropki, to było w momencie największej awantury wokół wyborów i namawiań, aby marszałek Sejmu zrobił jeszcze jakiś gest, który pozwoliłby odłożyć przyznanie zwycięstwa Karolowi Nawrockiemu, by te głosy jeszcze były liczone albo zawieszone byłoby, kto jest prezydentem - wyjaśniał.
Minister z reprymendą. Tusk dał jasny sygnał
Dziennikarz przypomniał również o wpisie Tuska na platformie X, który pojawił się mniej więcej w tym samym czasie. - Sugerował trudny moment "próby" przed koalicjantami i sugestię, że (premier - red.) liczy na to, iż wykażą się oni przyzwoitością. Mogę postawić dolary przeciw orzechom, że chodziło o plan przełożenia Zgromadzenia Narodowego albo przynajmniej opóźnienia go - ocenił.
Wówczas Hołownia - jak kontynuował Marcin Fijołek - zaczął "bardzo mocno mówić o scenariuszu 'zamachu stanu', do którego jest namawiany i że on na takie historie nigdy nie pójdzie". - Efekt jest taki, że 6 sierpnia zaprzysiężenie się odbędzie - uzupełnił.
To jednak niejedyne pole konfliktu między PO a Polską 2050. - Jeden z członków rządu opowiadał mi historię z jednego z posiedzeń w czerwcu, czyli już po wyborach prezydenckich, gdzie premier bardzo ostro udzielił dużej reprymendy Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz (szefowej resortu funduszy i polityki regionalnej - red.): publicznie, przy innych ministrach, sugerując, że on nie przyjmuje do wiadomości publicznych znaków sprzeciwu, polemik w mediach - mówił dziennikarz.
Na to zareagował Piotr Witwicki, wskazując, że takich jawnych dyskusji nie zaczęła Pełczyńska-Nałęcz, lecz PSL. - Czy propozycja z mieszkaniami była wrzucana obok oficjalnej agendy rządu? Jeśli popatrzeć na część jego propozycji to nie. Wydaje mi się, że propozycje PSL-u są obok agendy - podkreślił redaktor naczelny Interii.
W nowym odcinku "Politycznego WF-u" również o nowej partii, jaka może pojawić się w Polsce. Czy jest miejsce dla ugrupowania, kładącego nacisk na sprawy przedsiębiorców i co z taką potencjalną formacją miałby wspólnego miliarder Arkadiusz Muś?
"Polityczny WF" - nowe odcinki w każdy piątek w serwisie Interia Wydarzenia oraz na platformach streamingowych: YouTube, Spotify i Podcasty Apple.











