- Expose premiera to będzie zaskoczenie. Wiążę z nim duże nadzieje. Możemy spodziewać się zapowiedzi zdecydowanych działań rządu - zapewnił Gowin. O szczegółach nie chciał jednak mówić. - Mogę powiedzieć tylko to, co ja sam uważam za niezbędne do zrobienia i to jak najszybciej. Potrzebna jest całościowa reforma systemu ubezpieczeń społecznych, potrzebna jest radykalna deregulacja, to znaczy poszerzenie wolności gospodarczej. Trzeba zrównoważyć wydatki budżetowe i trzeba wreszcie inwestować w politykę prorodzinną, bo demografia nas zgubi, jeżeli nie odwrócimy tego trendu - zauważył. - Wczoraj Tusk skonsultował z nami kandydatury na stanowisko szefa klubu. Nie jest przesądzone, że szefem klubu PO będzie kobieta. Premier wymieniał nazwiska męskie i damskie - ujawnił polityk PO. Pytany o sytuację Grzegorza Schetyny powiedział: - Na spotkaniu prezydium nie było mowy o przyszłej współpracy z Grzegorzem Schetyną. O ile mi wiadomo, marszałek Sejmu nie spotkał się jeszcze z Donaldem Tuskiem. Gość RMF FM odniósł się także do bardzo silnej pozycji premiera w Platformie. - Jednowładztwo w Platformie? Te wybory wygrał dla nas Tusk. W partii, która wygrywa szóste wybory z rzędu, autorytet premiera jest nieograniczony - powiedział. Gowin skomentował również sytuację w PiS. Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański zostali wezwani na dzisiaj przed sąd partyjny za szkodzenie PiS. Po kolei mają składać wyjaśnienia przed rzecznikiem dyscypliny Karolem Karskim. - Ziobro stworzy nowe perspektywy. Jego zasługą będzie dekompozycja PiS, a to warunek wyłonienia się racjonalnej prawicy w Polsce - mówił gość RMF FM - Ziobro będzie liderem partii narodowo-katolickiej, na prawo od PiS. O spotkaniu Tuska z Leszkiem Millerem Gowin powiedział: - Cieszę się z tego spotkania. Gdyby nie ono, klubu SLD prawdopodobnie już by nie było. Rozpłynął by się w partii Palikota.