W styczniu 2015 r. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-janusz-korwin-mikke,gsbi,21" title="Janusz Korwin-Mikke" target="_blank">Janusz Korwin-Mikke</a> złożył wniosek o wpisanie partii KORWiN do ewidencji partii politycznych. Wcześniej sąd zakazał politykowi używania nazwy Wolność. Partia KORWiN została zarejestrowana nieprawomocnie, dzięki czemu mogła wystartować w wyborach parlamentarnych. Zagłosowało na nią 4,76 proc. wyborców. Partia nie dostała się do Sejmu, ale otrzymała subwencję z budżetu w wysokości ponad milion złotych co kwartał. Łącznie na jej konto wpłynęło już około 11 mln zł. Jednak później <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sad-najwyzszy,gsbi,28" title="Sąd Najwyższy" target="_blank">Sąd Najwyższy</a> odmówił rejestracji partii, a decyzja została podtrzymana w apelacji. Teraz postanowienie się uprawomocniło, co oznacza, że partia KORWiN przestała istnieć. W tej sytuacji Ministerstwo Finansów wstrzymało wypłatę kolejnej transzy subwencji. Więcej w "Fakcie".