Donald Tusk o związkach partnerskich i czterodniowym tygodniu pracy

Oprac.: Małgorzata Przepióra
Donald Tusk podkreślił, że jedną z pierwszych decyzji w przypadku wygranych wyborów "będzie w Polsce prawna możliwość zawierania związków partnerskich". Zapowiedział również, że "do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy".

Lider PO na spotkaniu z młodymi, podczas Meet Up Nowa Generacja Platformy Obywatelskiej w Szczecinie pytany był o plany partii, w przypadku wygranych wyborów, w związku z automatyzacją i jej wpływem na rynek pracy.
- Rynek pracy nigdy nie zmieniał się tak dynamicznie, nigdy nie był tak elastyczny i nigdy nie był tak wymagający, jak jest dzisiaj. Postęp technologiczny (...) w żadnym wypadku nie musi oznaczać w sposób automatyczny, jako konsekwencja, bezrobocia - powiedział Tusk.
Dodał, że w wielu krajach "myśli się o tym, w jaki sposób zmienić pewien model społeczny" i dostosować się do takich trendów, jak automatyzacja. Wskazał, że od kilku lat w niektórych krajach testuje się czterodniowy tydzień pracy, choć "to nie jest odpowiedź na dziś, na w tej chwili". - Uważam, że w Polsce powinniśmy, i to będzie moja propozycja, jeśli wygramy wybory - przepraszam: kiedy wygramy wybory - żeby rozpocząć jak najszybciej program (musi być najpierw pilotaż) skróconego tygodnia pracy - mówił szef PO.
Wskazał, że są dwa modele tego rozwiązania - skracanie dnia pracy lub całego tygodnia, choć mówi się raczej o czterodniowym tygodniu pracy. Zaznaczył, że "to nie jest proste", ale "nie ma wątpliwości", że rozwiązania przyjęte w pandemii, jak praca zdalna oraz nowoczesne technologie "będą kazały nam od razu po przejęciu odpowiedzialności za państwo poważnie potraktować wyzwanie dotyczące czasu pracy".
- Do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy - powiedział Tusk, nagradzany oklaskami z sali.
Tusk: Pawłowicz nie będzie miała nic do powiedzenia
Przewodniczący PO pytany był też o plany legislacyjne na temat m.in. prawa aborcyjnego i praw mniejszości. - Jak już wygramy wybory, to wszystkie decyzje dotyczące np. sądownictwa, trybunałów, które były nielegalne z punktu widzenia konstytucji, polskiego i europejskiego prawa, będą unieważnione. Pani Krystyna Pawłowicz nie będzie miała nic do powiedzenia - mówił Tusk.
Podkreślił też, że jedną z pierwszych decyzji w przypadku wygranych wyborów "będzie w Polsce prawna możliwość zawierania związków partnerskich". "Jest to dla mnie konsekwencja myślenia w kategoriach godności jednostki ludzkiej (...). Istotą naszych rządów - czy to będzie kwestia praw kobiet, kwestia aborcji czy związków partnerskich, relacji państwo-Kościół - istotą decyzji i działań w tych obszarach jest poszanowanie dla drugiego człowieka" - wskazał szef PO.