W środowym komunikacie MSZ poinformowało, że we wtorek rząd podjął decyzję o realizacji programu umożliwiającego przyjazd do Polski osobom polskiego pochodzenia i członkom ich rodzin zamieszkującym Mariupol oraz okolice miasta. "Rozpoczynamy taki program; myślę, że ważny, pokazujący, że nasz rząd, rząd Ewy Kopacz, pilnuje takich spraw" - powiedział Schetyna w TVP Info. "Dzisiaj wyjeżdżają konsulowie do Mariupola, którzy będą prowadzić tam akcję dokumentacji osób polskiego pochodzenia i potwierdzenia woli ich wyjazdu do Polski. Później MSW, obozy adaptacyjne, czyli ten sam wariant, który był w przypadku osób polskiego pochodzenia z Donbasu, czyli program nauki języka, adaptacja. A potem, tak jak wcześniej, praca z gminami, poszukiwanie miejsc pracy dla tych ludzi, plus mieszkania. Jakąś taką elementarna, podstawowa struktura, żeby czuli się tutaj jak w domu" - zapowiedział Schetyna. Szef MSZ wyjaśniał, że kwestia ewakuacji osób pochodzenia polskiego z Mariupola różni się od sprawy Polaków mieszkających w Donbasie, których ewakuowano z terenów objętych działaniami wojennymi. "Mariupol nie jest ostatnio obiektem ataków czy działań wojennych. Więc szukaliśmy takiej formuły - razem z minister MSW Teresa Piotrowską, bo to musi być jednak korelacja działań MSZ i MSW - i udało nam się zbudować taką koncepcję możliwości procesu adaptacyjnego i zaproszenia tych ludzi, którzy będą mieli potwierdzone polskie pochodzenie i będą chcieli do Polski wyjechać, czyli powtórzenia tego, co zrobiliśmy w Donbasie. Tam dotyczyło to 178 osób, tutaj ta rzecz dotyczy 106 osób" - powiedział Schetyna. Pakiet adaptacyjny Jak poinformowało w środowym komunikacie MSZ, program jest adresowany wyłącznie do osób polskiego pochodzenia i członków ich najbliższej rodziny zameldowanych i zamieszkałych w mieście Mariupol oraz w przylegających do niego rejonach: pierszotrawniewym, wołodarskim i nowoazowskim. Osoby, które wyrażą chęć przyjazdu do Polski będą mogły skorzystać z pakietu adaptacyjnego. W pierwszym etapie program będzie realizowany przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Charkowie. Po przeanalizowaniu zgłoszeń zostanie opracowana ostateczna lista osób zakwalifikowanych do wyjazdu, które otrzymają następnie dokumenty umożliwiające wjazd i pobyt na terytorium RP. Wyjazdy tych osób do Polski nastąpią do końca listopada br. MSW przypomina w środowym komunikacie, że tak jak w przypadku pierwszej grupy osób sprowadzonych z Donbasu w styczniu 2015 roku, osoby teraz przyjeżdżające do Polski będą uzyskiwać pozwolenia na pobyt stały. Zezwolenie to zrównuje cudzoziemca z obywatelem Polski we wszelkich uprawnieniach, z wyłączeniem praw politycznych. Oznacza również, że osoby te mogą legalnie mieszkać i pracować w Polsce. W ubiegłym tygodniu rząd zwiększył rezerwę celową na pomoc dla repatriantów z 14 mln do 30 mln zł w 2016 roku. Jak informowało MSW, od stycznia 2001 r. do końca grudnia 2014 r. repatriowało się do Polski nieco ponad 5 tys. osób. Od 2001 r. do trzeciego kwartału 2015 r. na sfinansowanie zadań określonych w ustawie o repatriacji wydano z budżetu państwa ok. 134 mln zł - podał resort. "W ostatnich latach rocznie do Polski przyjeżdża około 200 repatriantów" - powiedziała rzeczniczka MSZ, Małgorzata Woźniak.