Może liczyć na poparcie całego LiD. Nie zamierza jednak angażować się w kampanię LiD. - Skoncentruję się na własnej. Będę jednak otwarcie zachęcał do głosowania na konkretnych, darzonych przeze mnie szacunkiem kandydatów do Sejmu - powiedział wczoraj "Gazecie". Dlaczego wraca do polityki? Cimoszewicz: - Skrajnie krytycznie oceniam skutki rządów PiS. Doprowadziły do głębokich i nienawistnych podziałów, do katastrofalnego osłabienia międzynarodowej pozycji Polski, co jest równoznaczne z utratą zdolności do skutecznego działania na rzecz naszej racji stanu. Pogarda dla praworządności doprowadziła na skraj państwowego bezprawia. Kto tak ocenia sytuacje jak ja, nie może pozostać bierny. W moim zasięgu leży odebranie jednego miejsca w Senacie silnej na Podlasiu skrajnej i antyeuropejskiej prawicy.