Jak dowiedziała się Interia, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą czynności procesowe w siedzibie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Działania odbywają się pod nadzorem prokuratora. "Z uwagi na dobro toczącego się postępowania, na tym etapie czynności nie udzielamy szczegółowych informacji w tej sprawie" - przekazał nam rzecznik prasowy CBA Robert Sosik. W sprawie próbowaliśmy się skontaktować z szefem RARS Michałem Kuczmierowskim, jednak nie odebrał od nas telefonu. Wieczorem w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie, w którym potwierdzono działania CBA w RARS. Kontrola CBA w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych "W piątek, 8 grudnia do siedziby Agencji przybili pracownicy CBA, zwracając się z prośbą o dostęp do określonych miejsc i dokumentów oraz spotkanie z kierownictwem RARS. (...) RARS współpracuje ze służbami w ramach ich postępowania" - czytamy. W oświadczaniu podkreślono, że praca Agencji "odbywa się w normalnym trybie". "Współpraca z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym nie ma wpływu na działania realizowane obecnie przez RARS tj. zabezpieczanie państwa i obywateli na wypadek kryzysów czy działania pomocowe dla Ukrainy" - podano. "Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych prowadzi transparentne działania zmierzające do ustalenia faktów i podobnie jak na co dzień, współpracuje z innymi instytucjami państwa" - zapewniono. O kontroli po godz. 12 informował poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak napisał w mediach społecznościowych, działania w RARS toczą się od rana, a dotychczas funkcjonariusze zabezpieczyli komputery w siedzibie Agencji. "Próba uwiarygodnienia służb na ostatniej prostej? Sprzątanie dowodów? Mam nadzieję, że nie znikną. A płytki nie popękają jak w śledztwie Pegasusa. Ekipa premiera Mateusza Morawieckiego od początku pandemii czuła się tam ostentacyjnie bezkarnie!" - stwierdził parlamentarzysta KO. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych podlega bezpośrednio premierowi Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych została powołana do życia w lutym 2021 roku, na mocy ustawy o rezerwach strategicznych. Komórka podlega bezpośrednio pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, a nadzór nad nią sprawuje sam premier. Na czele RARS od samego początku stoi Michał Kuczmierowski - zaufany współpracownik Mateusza Morawieckiego i były kandydat do Sejmu z list PiS w okręgu siedleckim. Nie uzyskał jednak mandatu. Do zadań Agencji należy m.in. obsługiwanie punktów szczepień przeciw Covid-19, działalność tymczasowych szpitali w trakcie pandemii, a także wymiana sprzętu diagnostycznego. W trakcie rozpoczynającej się wojny w Ukrainie RARS zapewniał transporty wojskowe, a także budował miasteczka kontenerowe w Ukrainie dla migrantów wewnętrznych. Ponadto podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej wspierał mundurowych i dostarczał pomoc humanitarną. Michał Kuczmierowski o kontrolach NIK i CBA. "Wszystkie kończyły się laurkami" Według ustaleń "Gazety Wyborczej" w zeszłym roku na polecenie premiera Morawieckiego RARS wydał w szybkim tempie 200 mln złotych bez przetargu na kupno sprzętu do wypożyczalni dla niepełnosprawnych, a lista zakupów Agencji nie została ujawniona. Obiekt otwarto ostatecznie niedawno we współpracy z PFRON. Ponadto - by uniknąć start finansowych - Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych sprzedała kilkadziesiąt milionów szczepionek przeciw Covid-19 za granicę. Wszystko zorganizowano na zlecenie resortu zdrowia. "Żadne państwo nie ma rezerw na każdy kryzys" - mówił sam Michał Kuczmierowski w piątek na łamach portalu "Defence24". Szef RARS podkreślił, że dotychczas w jego Agencji miało miejsce "kilkadziesiąt kontroli, w tym NIK i CBA", a wszystkie z nich "kończyły się laurkami", ponieważ "nie stwierdzono istotnych nieprawidłowości". Kuczmierowski zastrzega, że nie planuje rezygnacji ze stanowiska i zamierza pozostać w fotelu prezesa RARS dopóki nie zostanie odwołany. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!