Burza w sieci. Pieniądze na wynajem pod lupą, posłanka wyjaśnia
Wynajmujemy z mężem w Warszawie jedno dwupokojowe mieszkanie, umiejscowione w pobliżu Sejmu, żłobka i przedszkola dzieci. Dopłacamy do wynajmu – powiedziała Interii Kinga Gajewska z PO. Razem z mężem, wiceministrem sprawiedliwości, pobiera z Sejmu 7750 zł miesięcznie na wynajem.
"Zakwaterowanie posłów w Domu Poselskim i kwaterach prywatnych reguluje uchwała nr 39 Prezydium Sejmu z 10 grudnia 1997 r. w sprawie zakwaterowania posłów oraz zarządzenie Nr 34 Szefa Kancelarii Sejmu z 27 listopada 2009 r. w sprawie szczegółowych zasad zakwaterowania posłów, zwrotu kosztów pośrednictwa w wynajmie lokalu mieszkalnego oraz wysokości kosztów zakwaterowania w Domu Poselskim" - czytamy na stronach Sejmu RP.
W praktyce parlamentarzystom, którzy nie mieszkają w Warszawie, przysługują pieniądze na wynajęcie mieszkania w stolicy. Ile? W drugiej połowie lutego Kancelaria Sejmu zdecydowała o zwiększeniu ryczałtu. Kwota wzrosła z 3,5 tys. do 4 tys. zł.
Informacji w sprawie posłów pobierających pieniądze domagał się jeden z internautów, Radosław Karbowski. Kiedy uzyskał listę, ogłosił w serwisie X (dawniej Twitter - red.), że jedno z sejmowych małżeństw - chodzi o Arkadiusza Myrchę oraz Kingę Gajewską z PO, wspólnie pobiera świadczenie. Wiceminister sprawiedliwości inkasuje na wynajem mieszkania 3750 zł, zaś parlamentarzystka i jego żona 4 tys. zł. Wpis na ten temat doczekał się 856 tys. wyświetleń.
Kinga Gajewska: Wynajmujemy dwupokojowe mieszkanie
Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do posłanki i jej męża. - Każdemu posłowi spoza Warszawy przysługuje prawo do ryczałtu na wynajem mieszkania lub mieszkania w hotelu. Wynajmujemy z mężem w Warszawie jedno dwupokojowe mieszkanie, umiejscowione w pobliżu Sejmu, żłobka i przedszkola dzieci - przekazała Interii Kinga Gajewska, która prywatnie jest mamą trójki maluchów.
Jak wyznała parlamentarzystka, razem z mężem dopłaca do mieszkania ze względu na wysokość czynszów w okolicach Sejmu. Przyznała również, że nie jest prawdą, jakoby miała mieszkanie pod Warszawą. - Pod Warszawą budujemy dom, przeprowadzimy się do niego, kiedy budowa będzie ukończona - usłyszeliśmy od posłanki.
W podobnej sytuacji jak Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska są Krzysztof i Karina Bosakowie z Konfederacji. W przypadku tej drugiej pary, pieniądze na wynajem mieszkania pobiera wicemarszałek Sejmu. - Mój mąż pobiera dodatek mieszkaniowy, wynajmujemy mieszkanie w Warszawie. Wystarcza nam, więc nie trzeba nam więcej - przekazała Interii parlamentarzystka Konfederacji.
Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że Karina Bosak jest właścicielką mieszkania w Warszawie i nie może więc pobierać ryczałtu na mieszkanie w stolicy. Wicemarszałek Sejmu dementuje jednak te doniesienia. Rodzina Bosaków, z dziećmi, ma mieszka w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Jakub Szczepański
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!