Bielan: Dużym problemem jest Tusk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Donald Tusk jest jednym z najbardziej agresywnych polityków w Polsce. Po wyborach koalicja PO-PiS jest możliwa, ale dużym problemem jest właśnie Tusk - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Adam Bielan.

article cover
INTERIA.PL

Rzecznik wierzy jednak, że po wyborach, które - jak twierdzi - przegra, poda się do dymisji i nowe kierownictwo PO będzie bardziej skłonne do rozmów o koalicji.

Konrad Piasecki: Co jeszcze musiałby zrobić Kazimierz Marcinkiewicz, by usunięto go z PiS?

Adam Bielan: Nie wiem. Ja bardzo lubię Kazimierza Marcinkiewicza...

...Bo na razie robi co może. O szefie swojej partii mówi, że Kaczyński wygrywa dzięki atakom i straszeniu. O rzeczniku swej partii - znanym panu - że to łobuz. W dodatku wspiera kandydatów konkurencji. Nie wystarczy?

Myślę, że Kazimierz Marcinkiewicz popełnia w ostatnim czasie sporo błędów politycznych. Powtarzam, bardzo go lubię, natomiast nie do końca rozumiem jego postępowanie. Ale taka jest widać rola byłych premierów.

Ale to pan roztacza nad nim parasol ochronny? Czy premier?

Nad nikim nie roztaczam parasola ochronnego. Myślę, że Kazimierz Marcinkiewicz będzie tutaj u pana wkrótce i będzie się tłumaczył z tego co robi. Nie jestem jego rzecznikiem prasowym.

PiS na razie znosi to wszystko, co robi Kazimierz Marcinkiewicz. Mam nadzieję, żeby nie zobaczyć tytułów "Kazimierz Marcinkiewicz rozstaje się z Prawem i Sprawiedliwością". To jednak bardzo popularny polityk.

To jest popularny polityk, chociaż pytanie czy polityk. Kazimierz Marcinkiewicz od wielu miesięcy deklaruje, że politykiem nie jest, chociaż rzeczywiście cały czas do tej polityki go ciągnie. Powtarzam, nie chcę krytycznie oceniać mojego byłego premiera. Jesteśmy przyjaciółmi.

A jest członkiem PiS cały czas? Pan coś o tym wie?

O to trzeba pytać pana Marcinkiewicza.

On nie odpowiada. To dziwne jak na członka partii.

Może dziwne. Dziwne w ogóle jak na polityka, ale powtarzam, nie jestem jego rzecznikiem prasowym. Proszę mnie więcej nie pytać.

A kiedy w maju zdaje się, Kazimierz Marcinkiewicz wróci do Polski, to PiS będzie miał dla niego jakąś ofertę?

Trudno mi powiedzieć. Myślę, że Kazimierz Marcinkiewicz chodzi własnymi ścieżkami. Być może ma jakieś plany na przyszły rok. Być może nie ma planów i żyje z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień.

Jako człowiek, który go lubi i który go dobrze zna pewnie pan wie, czy ma plan, czy nie ma. Czy chodzi własnymi ścieżkami. I jaką ścieżką przejdzie.

Rozmawiamy czasem off the record, poza anteną radia. Nie jestem upoważniony do powtarzania takich prywatnych rozmów.

Debata Tusk-Kwaśniewski za tydzień, a potem tuż przed wyborami starcie Tusk-Kaczyński?

My czekamy najpierw na debatę pana Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim?

I doczekacie się jej w niedzielę albo w poniedziałek.

Spotkamy się ze zwycięzcą. Jeżeli Donald Tusk pokona Aleksandra Kwaśniewskiego, to zapewne spotkamy się z Donaldem Tuskiem. Jeśli wygra Aleksander Kwaśniewski, to być może z Aleksandrem Kwaśniewskim.

Ale taka debata już była - przypominam. Kaczyński-Kwaśniewski już się w studiu telewizyjnym spotykali. I debatę wygrał Kwaśniewski.

Tę debatę oglądało i słuchało prawie 11 milionów osób. Cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem. W tym samym czasie Donald Tusk - kiedy ją komentował - zebrał jedynie 2-milionową widownię. To jest też odpowiedź na pytanie, kto rzeczywiście w tej chwili elektryzuje opinię publiczną. Czekamy na wyniki debaty Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim i spotkamy się ze zwycięzcą.

Czyli z Donaldem Tuskiem, jeśli w sondażach opinii publicznej tę debatę przegra, premier Kaczyński rozmawiać nie będzie?

Wtedy podejmiemy decyzję. Pan premier wyraźnie stwierdził, że Donalda Tuska się nie obawia. Przypomnę, że dwa lata temu przez niemal dwa tygodnie musieliśmy zmuszać Donalda Tuska do debaty z Lechem Kaczyńskim, i jak wiemy tą debatę a później wybory Donald Tusk przegrał zdecydowanie. My się Donalda Tuska nie obawiamy, jesteśmy do debaty gotowi z każdym, choć czasu do wyborów zostało coraz mniej.

Jak na rzecznika i szefa partii to mało precyzyjnie pan mówi. Pytam, jeśli Tusk przegra to się z nim nie spotkacie? Pan mówi, że chcecie się spotkać ze zwycięzcą debaty Tusk-Kwaśniewski?

Ja rozumiem, że Donald Tusk jest myślami przy debacie z Aleksandrem Kwaśniewskim, chociaż wcześniej sugerował, że chciałby się spotkać z nami. Ale rozumiem, że wybiera Aleksandra Kwaśniewskiego. Zobaczymy jaki będzie wynik tej debaty i później podejmiemy decyzję co do naszej kolejnej debaty.

Atmosfera na linii Platforma-PiS coraz bardziej sielankowa. W ten weekend było o chamstwie i o Urbanie, cały czas pan będzie mówił o wierze w PO-PiS po wyborach?

Panie redaktorze, bądźmy precyzyjni. Pan o to apelował. Donald Tusk w ten weekend przeprowadził dwa bardzo brutalne ataki na Jarosław Kaczyńskiego.

Ale wcześniej było wiele brutalnych ataków na Donalda Tuska.

Nie zgadzam się.

W atakach jest remisowo.

Jak podsumujemy to, co kto mówił, na czyj temat, to wyraźnie wyjdzie, że Donald Tusk należy do czołówki agresywnych polityków w Polsce, a pan premier stwierdził fakt. Dwa lata temu nie doszło do koalicji tak oczekiwanej przez wyborców i obiecywanej przez polityków przed wyborami ze względu na ambicje jednego człowieka. Ambicje Donalda Tuska przeszkadzają w tej chwili w polskiej polityce, przeszkadzają w porozumieniu.

Uważa pan, że po wyborach koalicja PO- PiS jest możliwa?

Uważam, że po wyborach koalicja PO-PiS jest możliwa, chociaż dużym problemem jest tutaj Donald Tusk. Ale jak sądzę, a wiele na to wskazuje, Platforma przegra po raz trzeci kolejne wybory parlamentarne, wcześniej prezydenckie, to Donald Tusk jako człowiek honoru poda się do dymisji i być może nowe kierownictwo Platformy będzie bardziej skłonne do rozmów.

To z czyją Platformą byście chcieli rozmawiać?

Ale panie redaktorze..

Jeśli nie Tuska, bo Tusk jest przeszkodą?

Nie jestem członkiem Platformy Obywatelskiej, przecież możemy sobie wyobrazić, że po porażce Donald Tusk dalej kurczowo trzyma się stołka przewodniczącego Platformy i ciągnie tę partię w dół.

Pan widzi jakąś realną alternatywę dla Donalda Tuska w Platformie?

Nie jestem od oceniania sytuacji wewnątrz Platformy. Mam swoje przeczucia, ale nie chciałbym ich ujawniać, bo dwa tygodnie przed wyborami byłbym odebrany jako osoba nieszczera. Powtarzam, poczekajmy na wynik wyborów, jestem przekonany, że Donald Tusk jako osoba honorowa poda się do dymisji po porażce i wtedy będziemy mogli przystąpić do ewentualnych rozmówi koalicyjnych, jeżeli tak koalicja będzie potrzebna, bo przypomnę, że dzisiaj "Wprost" donosi, że Prawo i Sprawiedliwość ma szanse na rządy samodzielne. To byłby chyba najlepszy scenariusz dla Polski. W takim scenariuszu nie tracili byśmy miesięcy na jałowe rozmowy, kłótnie, awantury i tak dalej i tak dalej?

To była kampania wyborcza i popisy sztabowców, a Tusk mówi: PO-PiS tak ale pod jednym warunkiem, będą komisje śledcze.

My od dawna zapowiadamy, że się nie boimy komisji śledczych. Donald Tusk nie musi stawiać takich warunków..

Wy się zgodzicie na komisje śledcze nawet po wyborach?

Nawet minister sprawiedliwości, który teoretycznie według Platformy nie powinien być nimi zainteresowany, powiedział wyraźnie, że jest gotowy po wyborach przed taką komisją - jeśli parlament ją powoła - stanąć.

A nawet zagłosować za nią PiS jest gotów?

PiS mówił, że nie chce komisji śledczej w czasie kampanii wyborczej.

Ale po wyborach już chce..

Tak.

Czy PiS będzie się procesował z PO o liczbę ofiar na polskich drogach?

Nie będziemy się procesować o liczbę ofiar, ale będziemy dbać o to, aby w kampanii wyborczej mówiono prawdę.

Będzie pozew?

Wydaje mi się, że będzie..

To wydaje się panu czy będzie?

Za kilka minut rozpoczynamy posiedzenie sztabu i będziemy rozmawiać o tym z prawnikami i podejmiemy decyzje.

Decyzji jeszcze nie ma?

Zapadnie za kilkanaście minut.

Dziękuje bardzo.

Przejdź na