Armagedon nad Polską. Poly namieszała w pogodzie. Zalane domy i ulice
Cyklon Poly zmierza w kierunku Polski i sieje spustoszenie. Część mieszkańców naszego kraju już odczuła pierwsze skutki burz, które sprowadza nadciągający niż. Tylko do godzin wieczornych odnotowano około 300 interwencji strażaków. Zalane są ulice i domy. Część osób zmaga się z brakiem prądu. Z kolei za naszymi granicami z powodu pogodowego armagedonu odnotowano ofiary śmiertelne.

Do Polski nadciągają potężne burze. Pierwsze nawałnice i ich skutki odczuli już mieszkańcy województw wielkopolskie, opolskiego i śląskiego.
Pogoda. Cyklon Poly uderzył w Polskę. Setki interwencji
Wszystko to z powodu cyklonu Poly, który sporo namiesza w pogodzie. Tylko do godziny 18 w zachodniej części kraju odnotowano niemal 300 zgłoszeń alarmowych.
Do akcji strażacy wyjeżdżali: 46 razy w województwie wielkopolskim, 44 razy na Opolszczyźnie, 40 razy na Śląsku, 34 na Dolnym Śląsku i 30 w województwie kujawsko-pomorskim.
W związku z pogodowym armagedonem zalane są ulice i domy w wielu polskich miastach. Nawałnice i silne wichury doprowadziły też do uszkodzeń wielu drzew i sieci trakcyjnych. Jak informuje serwis Twoja Pogoda, tysiące rodzin nie ma obecnie prądu. Służby Energetyczne walczą z czasem.
Pogoda w Polsce. Poly sieje spustoszenie. Zalane ulice i domy
Skalę zniszczeń wywołanych przez cyklon Poly dobrze widać na zdjęciach i nagraniach, jakie z każdą minutą trafiają do sieci.
Kanał Sieć Obserwatorów Burz na Twitterze zamieścił nagranie z Opola, na którym widać zupełnie zalaną ulicę. Samochód dostawczy z każdym kolejnym metrem zanurza się coraz bardziej. Pod koniec nagrania wygląda tak, jakby płynął.
Inny pojazd nie miał tyle szczęścia. Radio Opole opublikowało nagranie z okolic ulicy Wojska Polskiego. Widać na nim, jak straż pożarna wyciąga z wody zatopiony samochód.
Pogodowy armagedon. Poly ściągnęła nawalnice
Do sieci spływają też zdjęcia z Poznania i Kluczborka. Pod wieczór opublikowano także nagranie z Gdyni.
Widać na nim, jak rynna zamontowana na dachu domu jednorodzinnego nie wyrabia z odprowadzeniem wody.
Z kolei Polscy Łowcy Burz na Facebooku opublikowali zdjęcia z Wielkopolski. Widać na nich potężne chmury przetaczające się w rejonie Grodziska Wielkopolskiego oraz Nowego Tomyśla.
Pogoda w Polsce. IMGW wydal ostrzeżenia. Potężne wichury
Jak wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, burze występują obecnie miejscami w strefie od Małopolski po Warmię. Najbardziej aktywna jest strefa w Małopolsce - towarzyszą jej intensywne opady deszczu.
W nocy zachmurzenie będzie duże z rozpogodzeniami na zachodzie. Synoptycy przewidują przelotne opady deszczu oraz burze. Suma opadów może wynieść do 20 mm. W czasie burz porywy wiatru osiągną od 80 do 100 km/h.
Wciąż obowiązują też ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami oraz gradem. Dotyczą one województw: pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, śląskiego, małopolskiego oraz podkarpackiego.
Skutki cyklonu Poly dotkliwie odczuli w środę m.in. Holendrzy oraz Niemcy. Tam, oprócz zniszczeń i podtopień, odnotowano ofiary śmiertelne. W miejscowości Rhede w Dolnej Saksonii w wyniku huraganu śmierć poniosła 64-letnia kobieta. W czasie spaceru z psem znalazła się pod 10-metrowym drzewem. Zginęła na miejscu.
Podobna tragedia spotkała kobietę w mieście Harleem (na zachód od Amsterdamu). Starsza kobieta podróżowała samochodem, gdy nagle na pojazd spadło drzewo. Mimo pomocy medycznej życia kobiety nie dało się uratować.
Poly w Europie. Meteorolog: Nadchodzi ekstremalna pogoda
Jak przekonuje w rozmowie z "Bildem" niemiecki meteorolog Dominik Jung, kolejny tydzień nie będzie lepszy. Dalej bowiem będziemy mieć do czynienia z ekstremalną pogodą.
Powodem ma być upal, który nadciąga do Europy z Afryki Północnej. - Tam było 47 st. i to ekstremalne ciepło rozlewa się teraz na nas. Nie 47 stopni, ale możliwe są najwyższe wartości zbliżone do 40 st. Celsjusza - podkreśla Jung.
- Upał może nam towarzyszyć w piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek. Od wtorku pojawiają się oznaki ochłodzenia. Będą temu jednak towarzyszyć silne burze. Nie wiadomo jeszcze, o ile spadnie temperatura - zaznacza meteorolog.