Regionalizacja obostrzeń w Polsce. Adam Niedzielski przekazał szczegóły
- Rozmawialiśmy o trzech założeniach, które są fundamentalne w tej chwili, w tej sytuacji epidemicznej. Specyfika czwartej fali będzie wyglądać nieco inaczej, niż przy poprzednich falach - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej. Obostrzenia planowane przez rząd mają ponownie polegać na wprowadzeniu zielonych, żółtych i czerwonych stref. Jak przekazał minister zdrowia, decydujący będzie poziom wyszczepienia oraz liczba nowych zakażeń na 10 tys. mieszkańców.

- Chcielibyśmy, aby strefy były definiowane na poziomie powiatów. Zaszczepienie populacji w danym regionie jest bardzo ważnym parametrem, który mówi o tym, jakie jest ryzyko zakażeń oraz obciążenie lokalnej infrastruktury szpitalnej. Patrząc na to, że w województwach powiaty miejskie są o wiele lepiej wyszczepione, a powiaty wiejskie nieco gorzej, to wewnątrz województw różnice są o tyle duże, że ten poziom definiowania stref powinien zejść na poziom powiatowy - przyznał Adam Niedzielski.

Przeskalowanie wskaźników
Szef resortu zdrowia zapowiedział, że dotychczasowe wytyczne, według których powiaty były klasyfikowane do stref, ulegną przeskalowania. W poprzednim podziale powiat zaliczany był do strefy żółtej, gdy liczba zakażonych na tysiąc mieszkańców wynosiła więcej między sześć a 12 zakażonych na 10 tys. mieszkańców, a do czerwonej powyżej 12.

- Chcemy dokonać podwójnego przeskalowania. Patrząc na doświadczenia krajów Europy Zachodniej, widzimy, że w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, że ta sama liczba zakażeń przekłada się na 40-50 proc. mniej hospitalizacji. Wstępnie będziemy chcieli podnieść te progi co najmniej dwukrotnie - wyjaśnił minister zdrowia.
Minister przekazał, że ważnym elementem będzie wskaźnik wyszczepienia. Sytuacja w danych powiatach będzie porównywana do średniej krajowej.
- Jeżeli dany powiat jest według zakażeń klasyfikowany będzie do strefy czerwonej, ale jego wyszczepienie jest powyżej średniej krajowej, to będzie strefą żółtą - podsumował.
"Trzecia dawka szczepionki to perspektywa tygodni"
Szef resortu zdrowia pytany był we wtorek przez dziennikarzy o rekomendacje dotyczące podania trzeciej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. - Wczoraj odbyło się spotkanie Rady Medycznej pod przewodnictwem pana premiera Morawieckiego. Dyskutowaliśmy razem z ekspertami na temat m.in. stosowania tej trzeciej dawki - poinformował Niedzielski.
Przyznał, że nie ma jeszcze w tej kwestii decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA), która wprowadziłaby trzecią dawkę do charakterystyki produktu leczniczego. - Czyli po prostu na podstawie badań potwierdziła zasadność jej stosowania - sprecyzował.
Pytany, czy trzecia dawka szczepionki przeciw koronawirusowi będzie podawana osobom z zaburzeniami odporności, odparł, że poniedziałkowa dyskusja Rady Medycznej na ten temat zakończyła się spójnym stanowiskiem "że są grupy, dla których w pierwszej kolejności byłoby to możliwe" - powiedział Niedzielski.- To jest perspektywa tygodni, a nie dłuższa - dodał, pytany, kiedy byłoby możliwe podawanie trzeciej dawki. Wyraził też nadzieję, że stanowisko Rady Medycznej będzie wypracowane dziś lub jutro. Wtedy - jak zaznaczył - wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim podejmą decyzję w kwestii podania trzeciej dawki pewnym grupom, które określił jako "najbardziej wrażliwe czy najsłabsze w zderzeniu z pandemią".Minister dodał, ze kraje, które wcześniej zaczynały proces szczepień, już teraz szczepią trzecią dawkę - wskazał przy tym na Izrael, USA i Wielką Brytanię.- Rozmawialiśmy na ten temat, czy czekać na decyzję EMA, która zapowiada, że decyzję podejmie na początku września, więc też ta przestrzeń czasowa nie jest już taka duża, ale z drugiej strony ja poprosiłem Radę Medyczną o zajęcie wyraźnego stanowiska, w przypadku jakich grup bez czekania na ewentualną decyzję EMA, powinniśmy taką możliwość dopuścić - powiedział
"Pewien rygor zostanie zaostrzony"
W poniedziałek Wojciech Andrusiewicz powiedział, że rząd liczy się z tym, że w szczycie czwartej fali pandemii dzienna liczba zakażeń sięgnie nawet 15-20 tys.
- Tego, że pewne obostrzenia się pojawią, możemy być pewni, że pewien rygor zostanie zaostrzony, w większości w tych województwach, które mają bardzo niski poziom zaszczepienia - zapowiedział
Zaznaczył, że jedynym województwem, w którym zaszczepionych jest poniżej 40 proc. osób, jest woj. podkarpackie. - Dalej jest woj. lubelskie, woj. opolskie, które weszło do pierwszej piątki województw z niskim wyszczepieniem. Trochę lepiej zaczyna sobie radzić woj. podlaskie, ale jest jeszcze woj. warmińsko-mazurskie i woj. świętokrzyskie - wymienił rzecznik MZ.