"The Washington Post": Jak radzić sobie z "niedzielnym niepokojem"?
"Niedziela wieczór... i humor popsuty" - brzmi tekst jednego ze słynnych memów, który lata temu opanował polski internet. W psychologii jest to dobrze rozpoznane zjawisko, które nazywa się niedzielnymi lękami lub syndromem poniedziałku. Ważne jest, aby zrozumieć ten mechanizm. Szkoda bowiem zmarnować pełnoprawną połowę weekendu na zamartwianie się.

Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. Co piątek w ramach cyklu "Interia Bliżej Świata" publikujemy najciekawsze teksty opiniotwórczych zagranicznych gazet. Założony w 1877 r. dziennik "The Washington Post", z którego pochodzi poniższy artykuł, to najstarsza gazeta w USA. Jej dziennikarze 73-krotnie zdobywali nagrodę Pulitzera.
Sarah Redmond, 27-letnia technik ultrasonograficzny, powiedziała, że odczuwa pewną formę strachu "prawie w każdą niedzielę". - Nie chodzi o to, że nienawidzę samej pracy. Chodzi po prostu o przebywanie w biurze, niczym w klatce, przez cały dzień - opisała mieszkanka Louisville.
Kiedy weekend dobiega końca, Redmond stwierdziła, że czuje się tak, jakby jej "wolność dobiegała końca". Pewnej niedzieli, wiedziona emocjami, nagrała na TikToku wideo do piosenki "I Dreamed a Dream" (pol. "Wyśniłam sen" - red.) z musicalu "Les Misérables" (pol. "Nędznicy" - red.). Utwór jest gorzkim lamentem nad tragicznymi losami jednej z bohaterek. Nagranie, na którym Redmond, owinięta w koc, udaje, że śpiewa wspomniany utwór, zostało odtworzone ponad 7 milionów razy.
"Mam niedzielne niepokoje już od piątkowego wieczoru" - skomentował jeden z użytkowników TikToka.
Czym są niedzielne lęki?
Lęk jest normalną ludzką emocją, którą wiele osób odczuwa w związku z oczekiwaniem na to, co ma nadejść. Jedną z takich rzeczy jest choćby zbliżający się tydzień pracy - wskazują eksperci.
- "Niedzielne lęki" to urocze określenie czegoś, co ludzie czują od pokoleń - mówi Kathleen M. Pike, profesor psychologii w Mailman School of Public Health na Uniwersytecie Columbia i dyrektor One Mind, organizacji non-profit, finansującej badania nad zdrowiem psychicznym i dobrym samopoczuciem w miejscu pracy.

Choć nie każdy doświadcza niedzielnych lęków, to odczucie niepokoju (anxiety - red.) jest powszechne w społeczeństwie - twierdzi natomiast Judson Brewer, profesor w Brown University's School of Public Health i autor książki "Unwinding Anxiety".
Jak dodaje, termin ten staje się już częścią naszego leksykonu, a krążące w mediach społecznościowych nagrania pomagają mu zadomowić się w ogólnej świadomości.
Redmond ma mieszane uczucia co do milionów wyświetleń jej filmu na TikToku. Jak przyznaje, miło jest wiedzieć, że tak wiele osób czuje to samo i że pomogła oswoić temat przez wspólny śmiech, ale "jest to również trochę smutne".
- Czuję, że trochę utknęłam. I mam wrażenie, że wiele osób ma podobne odczucia. Zwłaszcza gdy jest się między 20-stką a 30-stką. Po prostu czujesz, że się starzejesz, że kończy ci się czas - mówi Redmond.
Dlaczego niepokoimy się akurat w niedzielę?
Są ku temu dwa powody - wskazuje Jack Nitschke, psycholog i neurobiolog z University of Wisconsin w Madison. Według specjalisty chodzi o to, że w niedzielę ludzie próbują przewidzieć wydarzenia nadchodzącego tygodnia, podczas gdy przyszłość... z natury jest nieprzewidywalna.

- To dokładnie ten sam mechanizm, który napędza poranny niepokój. To zapowiedź tego, co czeka nas w ciągu dnia - podkreśla.
Erik Davies, 35-letni lekarz rezydent z Cleveland, przyznaje, że czuł strach, wracając w poniedziałek do pracy, po tygodniu wakacji w Północnej Karolinie.
- Po prostu wiedziałem, że kiedy otworzę e-mail lub wrócę do kliniki, moja skrzynka dosłownie eksploduje. W poniedziałek ta wizja naprawdę do mnie docierała - mówi.
Stres w pracy. Kiedy warto skonsultować się z terapeutą?
Według Morry Aarons-Mele, autorki podcastu "The Anxious Achiever", miejsca pracy i menedżerowie mają przytłaczającą władzę nad zdrowiem psychicznym pracowników. Jak wspomina, na początku swojej kariery zawodowej w niedziele odczuwała tak silny niepokój, że mąż zasugerował, aby zrezygnowała.
- Lęk naprawdę zawładnął moim życiem. To po prostu instynkt. Niedzielne lęki to urocza nazwa, ale uczucie nie jest już takie słodkie - zauważa Aarons-Mele.
Według niej każdy odczuwa niepokój; to po prostu "prastara emocja".
"To zupełnie właściwe", aby czuć się niespokojnym w niedzielę przed pierwszym dniem w pracy lub w noc poprzedzającą duże wystąpienie. To normalne, że czujemy niepokój przed sporym wyzwaniem. Ale jeśli czujesz się niespokojny w każdą niedzielę lub przed każdym spotkaniem z menedżerem, to jest to uczucie, któremu należy się przyjrzeć - być może wspólnie z terapeutą - radzi Aarons-Mele.

Rozpoznaj, jak wpływa na ciebie ów niepokój. Po czym poznajesz, że jesteś zaniepokojony? W jakich momentach dnia odczuwasz niepokój? - wylicza podcasterka.
- Jeśli w twojej pracy jest jedna osoba, która wywołuje cały lęk, naprawdę ważne jest, aby to sobie uświadomić - podkreśla.
Jak radzić sobie z niedzielnymi lękami? Proste porady od specjalistów
Przede wszystkim spróbuj przeformułować sposób, w jaki myślisz o swojej niedzieli. Termin "niedzielne lęki" określa dzień widziany przez "niepokojące okulary" - mówi Brewer. Jak wskazuje, niedziela jako taka nie jest ani dobra, ani zła. A ludzie mają kontrolę nad tym, jak postrzegają swój dzień.
- Częścią, nad którą nie mamy kontroli, jest fakt, że niedziela przechodzi w poniedziałek. Jednak to, nad czym możemy panować, to jak się do tego faktu odnosimy lub jak na niego patrzymy - tłumaczy.
Przed niedzielną kolacją usiądź i zrób przegląd nadchodzącego tygodnia. Jeśli chcesz, możesz to zrobić wspólnie ze swoim partnerem lub z dziećmi. Ludzie często są niespokojni, gdy nie mają nad czymś kontroli. Prześledź swoje obowiązki dzień po dniu - zarówno te domowe, jak i zawodowe. Planowanie minimalizuje niepewność i pomaga określić to, na co faktycznie masz wpływ - radzi Aarons-Mele.

Kiedy w ciągu dnia zaczynasz czuć się przytłoczony, wypisz "bardzo szczegółową listę rzeczy do zrobienia" - dodaje.
- To stare narzędzie terapii poznawczo-behawioralnej, ale naprawdę działa. Chodzi o to, aby być naprawdę, naprawdę szczegółowym i rozliczać się ze swojego czasu - tłumaczy.
Jak zaleca Nitschke, warto też pamiętać o wszystkich dobrych rzeczach, które mogą wydarzyć się w poniedziałek i wtorek. - Przez dwa miesiące zapisuj pozytywne opinie, które otrzymujesz w pracy lub przyjemne chwile spędzone na nadrabianiu zaległości ze współpracownikami. Sprawdź, czy twój niedzielny niepokój ma w ogóle jakieś uzasadnienie - radzi.
- Często w poniedziałek i wtorek wydarza się wiele dobrych rzeczy, a mimo to niedziela upływa nam pod znakiem niepokoju. Jak to często bywa w przypadku niepokoju i różnych zmartwień, sami fabrykujemy przyszłość, która jest nieszczęśliwa - zauważa Nitschke.

Elizabeth Pearson, 28-letnia menedżerka ds. łańcucha dostaw, mieszkająca w Chicago, mówi, że kiedy wpada w lękowe "błędne koło", wraca do listy prostych czynności, które pomagają jej się "uziemić". Wśród nich wymienia dzwonienie do mamy lub spacer z psem.
- Naprawdę łatwo jest dać się wciągnąć w zamartwianie się przyszłością. A kiedy już wpadniesz w tę spiralę, trudno jest wrócić do siebie, swojego ciała, tego, co tu i teraz - mówi.
---
Tekst przetłumaczony z "The Washington Post". Autor: Teddy Amenabar
Tłumaczenie: Nina Nowakowska
Tytuł i śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji.
Więcej tekstów "Washington Post" możesz znaleźć w płatnej subskrypcji.
---