Z impetem uderzył w drzewo. 27-latek zginął na miejscu

W piątek około godziny 4:00 na drodze wojewódzkiej nr 328 doszło do tragicznego wypadku w Kaczorowie (woj. dolnośląskie). 27-letni mieszkaniec Wałbrzycha, kierujący dostawczym mercedesem prawdopodobnie nie zachował ostrożności, na prostym odcinku drogi nagle zjechał na lewy pas i czołowo uderzył w rosnące na lewym poboczu drzewo - podała policja z Jawora.

Pierwsze zastępy strażaków po dotarciu na miejsce zdarzenia potwierdziły, że samochód musiał uderzyć w drzewo z wielkim impetem. Cały przód pojazdu został zgnieciony, przednia szyba rozbita, a drzwi wygięte.

Niestety kierowca nie miał szans na przeżycie, już na miejscu stwierdzono zgon 27-latka. Do wydobycia ciała mężczyzny strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Jak dowiedziała się reporterka Polsat News Katarzyna Janke, mężczyzna pracował w firmie cateringowej. W czasie wypadku był w pracy, rozwoził posiłki.

Miejsce zdarzenia zbadała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratura rejonowego z Kamiennej Góry.

Na Dolny Śląsku warunki na drogach są bardzo trudne. W ciągu ostatnich dni wróciły w tamte tereny opady śniegu i silny wiatr. Nawierzchnia jest śliska, a widoczność ograniczona, w związku z czym kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność.

"Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę, trzeźwość i ostrożność! Kierowcy muszą mieć świadomość, że wyjeżdżając na drogę biorą odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego" - przypomnieli mundurowi w opublikowanym komunikacie.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!